Aby wyświetlić tę zawartość zainstaluj lub zaktualizuj odtwarzacz Flash Player.

Dzieje Sochaczewa (1202-1476)

Spis treści

Terytorium i administracja

Podziały terytorialne

Struktura administracyjna Polski wczesnopiastowskiej była dwustopniowa. Jednostką nadrzędną były prowincje. Wywodziły się one jeszcze z epoki przedpiastowskiej i nawiązywały zapewne do jakichś podmiotów plemiennych. Na początku należy rozważyć kwestię przynależności Sochaczewa do którejś z tych wielkich prowincji. W grę wchodzą dwie: łęczycka i czerska. Prowincje dzieliły się na okręgi grodowe nazywane kasztelaniami. Zwierzchników prowincji nazywano komesami (comes), a kasztelanii – kasztelanami (castellanus). Przy rzadkiej sieci grodów kasztelanie obejmowały początkowo rozległe obszary, później dzielono je na mniejsze okręgi, aby łatwiej było nimi zarządzać i bronić ich.

Do XIII wieku tereny położone na południe od Bzury wraz z okolicami Sochaczewa prawdopodobnie podlegały władzy kasztelana czerskiego. Później w zachodniej części Mazowsza powstały kasztelanie: gostynińska, łowicka, rawska i sochaczewska. Początkowo obszar kasztelanii sochaczewskiej obejmował obszar położony na lewym brzegu Bzury aż po Młodzieszyn i Szwarocin. Około 1313 roku nastąpiło przesunięcie granicy kasztelanii sochaczewskiej i oparcie jej o Bzurę. Podział na kasztelanie tracił na znaczeniu w miarę postępu lokacji miast i wsi na prawie niemieckim oraz uzyskiwania immunitetów w swych dobrach przez szlachtę i duchowieństwo. Niezależnie od podziałów politycznych tworzył się na Mazowszu, podobnie jak na ziemiach Korony, nowy podział administracyjny na jednostki określane w dokumentach mianem „ziemia” (terra).

Początkowo obszar kasztelanii pokrywał się z obszarem danej ziemi, która w takich wypadkach brała nazwę od głównego grodu tej kasztelanii. Później zdarzało się, że ziemia obejmowała kilka grodów kasztelańskich. W stosunku do kasztelanii była zatem jednostką podziału terytorialno-administracyjnego wyższego rzędu. W czasach piastowskich miała także charakter terytorialno-własnościowy. Często bowiem oznaczała to samo, co księstwo (w historiografii używa się również nazwy „dzielnica książęca”) o określonej nazwie historyczno-geograficznej, jeśli zasięgiem terytorialnym pokrywała się z obszarem danego księstwa (dzielnicy książęcej). Podział Mazowsza na ziemie ukształtował się ostatecznie w 1. połowie XIV wieku. Każda z ziem dzieliła się później (prawdopodobnie od 2. połowy XIV wieku) na dwa powiaty sądowe.

Polityczna przynależność ziem w omawianym okresie często się zmieniała, a ich dokładne granice są znane dopiero ze spisów podatkowych z XVI wieku. Od przeszło stulecia niewiele się one zmieniły, toteż można przyjąć, że z małymi odchyleniami przedstawiają stan z przełomu XIV i XV wieku. Granice wielu ziem w większości przypadków pokrywały się z granicami należących do nich parafii, jednak w przypadku ziemi sochaczewskiej w okolicach Mszczonowa do dwóch parafii; Jeruzal i Chojnata przynależały wsie zarówno w ziemi sochaczewskiej, jak i rawskiej, natomiast parafia Mszczonów obejmowała wsie również na terenie ziemi warszawskiej. Granice pomiędzy poszczególnymi miejscowościami były ustalane tylko w przybliżeniu

Od 2. połowy XIV wieku spotyka się jeszcze inny system podziału, który występuje jako sposób określania położenia, a właściwie przynależności administracyjnej miejscowości występujących w dokumentach z tego czasu. Ukształtował się on zapewne z dawnych kasztelanii, ale nowe jednostki podziału były nieraz od nich większe i niektóre mogły obejmować teren kilku kaszelanii czy to już zlikwidowanych, czy też nawet nadal funkcjonujących. Ta jednostka podziału występuje w źródłach pisanych wyłącznie pod łacińską nazwą districtus i nie wiadomo niestety, jak się zwała po polsku. Nazwy poszczególnych districtus pochodziły w większości od nazw grodów kasztelańskich i figurowały w tytułach książęcych. To określenie znajduje się już w dokumencie Siemowita III z 27 grudnia 1355 roku, gdzie książę stwierdza, że otrzymał od króla Kazimierza Wielkiego na prawie lennym ziemię warszawską oraz kilka miejscowości, w tym Sochaczew; później pojawia się w dokumencie Siemowita IV z 28 grudnia 1425 roku nadającego łowczemu Jakubowi z Badowa łan ziemi w Szymanowie.

Granice polityczne między Księstwem Mazowieckim a Koroną (Królestwem Polskim) w okolicach Sochaczewa przebiegały na zachód od rzeki Mrogi oraz po rzekach Bzurze i Słudwi. W związku z podziałami politycznymi na Mazowszu powstały wewnętrzne granice polityczne między księstwami (dzielnicami) poszczególnych książąt. Natomiast granice między wschodnią a zachodnią częścią Mazowsza ustalono w latach 1313–1317, gdy oddzielano księstwo zachodnio mazowieckie należące do Siemowita II, od księstwa wschodnio mazowieckiego należącego do Trojdena I. Po śmierci Kazimierza I (1355) jego ziemie przypadły w całości Siemowitowi III, który zjednoczył większość ziem Mazowsza. Podział na wschodnią i zachodnią część Mazowsza ponownie przywrócony po śmierci Siemowita III (1381) istniał aż do ostatecznej inkorporacji Mazowsza do Korony (1526). Zachodnia część Mazowsza składała się z ziemi rawskiej, sochaczewskiej i gostynińskiej położonych na południe od Wisły oraz płockiej i zawkrzeńskiej leżących na północ od tej rzeki, a także z ziemi wiskiej nad Narwią.

Sochaczew znajdował się w zachodniej części Mazowsza, które również często było dzielone. Od 1381 roku miasto znajdowało się na obszarze panowania Siemowita IV. Po śmierci księcia (1425/1426) i jego żony (1434) zachodnia część Mazowsza została podzielona na księstwo płockie i rawskie. Księstwo płockie objął Władysław I, natomiast księstwo rawskie, w którym znajdował się Sochaczew, Siemowit V. Podział ten utrzymał się do śmierci Siemowita V (1442), kiedy jego brat Władysław I, panujący w Płocku, ponownie zjednoczył zachodnie Mazowsze. Po śmierci tego ostatniego (1455) jego synowie Siemowit VI i Władysław II nie dokonywali podziału dzielnicy z powodu niepełnoletności. Władzę do ich śmierci (1462), w ich imieniu sprawowała wdowa, księżna Anna. Tak w skrócie przedstawiał się zarys podziałów politycznych w zachodniej części Mazowsza w okolicach Sochaczewa.

Nie jest znana treść przywileju nadania praw miejskich dla Sochaczewa, jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa można określić, że nie ustalał on granicy i obszaru miasta, skoro również w przywileju potwierdzenia nadania prawa chełmińskiego wystawionym przez księcia Siemowita V 15 grudnia 1434 roku nie ma takich określeń. W książęcym dokumencie znajduje się jedynie zapis nadający miastu pewien obszar między rzeką Bzurą a drogą prowadzącą od dawnych folwarków do rzeki o nazwie Gawronka (obszar dotychczas nie zidentyfikowany), gdzie miały być założone ogrody. Obszar miasta w chwili utworzenia został w późniejszych źródłach określony na 18 włók, czyli około 300–315 hektarów. Raczej niemożliwe jest natomiast określenie obszaru pastwisk, lasów i zarośli pozostających w użytkowaniu mieszczan. Było ich zapewne niewiele, gdyż pierwsi lustratorzy w XVI wieku zanotowali, że miasto „tak jest ścieśnione granicami zewsząd, że ni ma pastwiska, kędy by mogli bydło paść”.

Kasztelania i kasztelanowie sochaczewscy

W okresie rozdrobnienia feudalnego, w bliżej nie określonym czasie, w Sochaczewie powstał urząd kasztelana. Wywodził się on z czasów monarchii piastowskiej, gdy ośrodki władzy terenowej znajdowały się w grodach – kasztelach (od łac. castellum – „zamek”). Stąd też wywodzona jest nazwa urzędu. Na Mazowszu próbowano nawet zastąpić ją polską grododzierżca, która się jednak nie przyjęła. Kasztelan był wówczas wysokim urzędnikiem książęcym, który w imieniu księcia zarządzał grodem i otaczającym go okręgiem zwanym kasztelanią. Miał on władzę skarbową, administracyjno-gospodarczą, policyjno-sądową i wojskową. Obowiązkiem kasztelana było zatem egzekwowanie świadczeń i danin od miejscowej ludności oraz ściganie przestępców i rozstrzyganie w sprawach sądowych o mniejszej wadze w imieniu panującego. Kasztelan sprawował także dowództwo nad załogą, gdyż gród pełnił funkcje wojskowo-obronne. Piastowanie godności kasztelańskiej uważano wówczas za wyznacznik przynależności do warstwy możnowładztwa.

Władzę administracyjno-gospodarczą kasztelan sprawował przy pomocy włodarza, a sądową przy pomocy sędziego grodowego (iudex castri). Duża część danin i dochodów sądowych była przeznaczona bezpośrednio na utrzymanie kasztelana, jego urzędników i grodu. Jeśli chodzi o władzę wojskową, to kasztelan wykonywał ją przy pomocy chorążego (vexillifer) i wojskiego (tribunus). Do obowiązków chorążego należało występowanie z chorągwiami ziemi lub powiatu w czasie pogrzebów książęcych oraz przygotowanie rycerstwa podczas pospolitego ruszenia i przyprowadzenie go do kasztelana. Z kolei wojski, gdy kasztelan wyruszał na czele pospolitego ruszenia na wojnę, czuwał nad bezpieczeństwem grodu i opiekował się rodzinami walczących w tym czasie rycerzy.

Pierwsza wzmianka o istnieniu w Sochaczewie siedziby kasztelanii jest łączona z imieniem kasztelana Falenty wymienionego w 1221 roku. Jego podpis: Falanta Castellanus de Sochaczew – pośród kilku innych świadków występuje w wydanym wówczas dokumencie księcia mazowieckiego Konrada I nadającym wieś Obiecanowo klasztorowi w Czerwińsku. Dokument ten wymienia tylko imię kasztelana, nie wspominając nic o samej miejscowości czy o obszarze podlegającym kasztelanowi. Jest wątpliwe, aby dopiero z tą datą należało łączyć powstanie kasztelanii sochaczewskiej. Jako zwarta całość gospodarczo-polityczna dysponująca naczelnym grodem, Sochaczewem, weszła ona w skład archidiakonatu czerskiego przynależnego do diecezji poznańskiej, którego powstanie należy odnieść zapewne do początków XII wieku. Według Tadeusza Lalika kasztelania w Sochaczewie istniała już przed podziałem kraju na dzielnice w 1138 roku. Są to jednak tylko przypuszczenia skoro do 1138 roku na całym zachodnim Mazowszu z nazwy są znane tylko trzy miejscowości zanotowane w źródłach pisanych: Kromnów (miejscowość w gminie Brochów), Łowicz i Sochaczew.

Od tej daty przez ponad sześćdziesiąt lat nic nie wiadomo o sochaczewskich kasztelanach, a i inne XIII- czy XIV-wieczne wzmianki o nich są bardzo lakoniczne. Jest to jednak naturalne, gdyż ich imiona pojawiały się tylko przy okazji wydawania ważnych dokumentów przez kolejnych książąt mazowieckich. W dokumencie wydanym 7 maja 1283 roku przez Bolesława II, w którym książę sprzedał podłowczemu łęczyckiemu Raciborowi z Ujazdu wieś Niewiadów występuje kasztelan sochaczewski Wawrzyniec – Laurencio castellano de Zochazef. W 1284 roku w źródłach pojawia się kasztelan Mikołaj, syn Anzelma – Nicolao Anzalmy castellano Szochaczouiensi. Podpisał on 5 sierpnia 1284 roku w Tarczynie wspólnie z innymi urzędnikami dokument księcia Konrada II, który na prośby Wawrzyńca i Albrechta transumował – czyli potwierdził – przywilej swego dziada Konrada I oraz przywilej ojca Siemowita I. W dokumencie wystawionym w Jazdowie 28 września 1303 roku przez Bolesława II, w którym książę nadał klasztorowi św. Wojciecha w Płocku brzeg Wisły we wsiach klasztornych Drwały i Zyrzyno (obecnie Rydzyno) występuje kasztelan sochaczewski Sasin – Sazino castellano de Sochaczew.

W dwóch dokumentach wystawionych przez księcia Siemowita II 13 stycznia 1317 roku w Rawie i 24 kwietnia 1333 roku w Zakroczymiu znajdują się wzmianki o kasztelanie sochaczewskim Chwalisławie – Chwalislao castellano Sochacowiensi lub Sochaczeuiensisi. Natomiast w dokumentach wystawionych przez księcia Bolesława III 9 października 1345 roku w Sochaczewie i 21 października 1349 roku w Wiskitkach występuje kasztelan sochaczewski Arnold – Arnoldo Sochaczouiensi castellano. Wreszcie w dokumencie księcia Bolesława III wystawionym 30 września 1350 roku w Płocku znajdujemy wzmiankę o kasztelanie Andrzeju – Andrea castellano Sochaczewiensi.

Często w zachowanych dokumentach wydawanych przez księcia Siemowita III występował jako kasztelan sochaczewski Niemierza z Nieborowa – Nemerza castellano Sochaczouiensi. Po raz pierwszy w źródłach pisanych pojawił się 17 lipca 1357 roku w dokumencie książęcym, potwierdzającym zamianę dóbr między biskupem płockim Klemensem a Ubysławem z Kroszczyc. Uczestniczył on wraz z sędzią sochaczewskim 14 sierpnia 1358 roku w Grodnie w zawarciu ugody granicznej między księciem litewskim Kiejstutem a księciem mazowieckim Siemowitem III. W roku następnym (17 maja), w Skierniewicach podpisał jako świadek porozumienie, zawarte między księciem mazowieckim Siemowitem III a arcybiskupem gnieźnieńskim Jarosławem Bogorią.

Książę musiał darzyć sochaczewskiego kasztelana dużym zaufaniem, skoro poprosił go o poręczenie dokumentu z roku 1364, w którym Siemowit III zobowiązał się do stawienia w Krakowie, w sprawie zabójstwa wojewody Dadźbóga i jego syna Jakuba. Natomiast 25 lipca 1368 roku kasztelan sochaczewski zorganizował w Sochaczewie spotkanie Siemowita III z biskupem poznańskim Janem. Spotkanie to zakończyło wieloletni spór dotyczący płatności dziesięcin ze wsi książęcych. W roku następnym, w Łowiczu, uczestniczył w ogólnopolskim zjeździe, w związku z małżeństwem księcia słupskiego Kazimierza, wnuka króla Kazimierza Wielkiego, z Małgorzatą, córką Siemowita III. Wreszcie 27 kwietnia 1377 roku wziął na siebie organizację zjazdu w Sochaczewie, w czasie którego Siemowit III z synami wydał statut sądowy regulujący niektóre dziedziny prawa sądowego.

Niemierza towarzyszył również Siemowitowi III, gdy ten 25 lutego 1379 roku w Płocku wyznaczał dzielnice swym synom, Januszowi I i Siemowitowi IV. Po śmierci Siemowita III (1381) występował, z racji pełnionej funkcji, w otoczeniu jego młodszego syna – Siemowita IV. Towarzyszył księciu w podróży do Krakowa, gdzie ten 12 grudnia 1385 roku zawarł z królową Jadwigą układ, mocą którego zgodził się opuścić ziemie przez siebie zajęte za opłatą 10 000 kop groszy praskich, z tym że Kujawy miał zwolnić dopiero po otrzymaniu całej sumy. Niemierza zmarł przed 14 sierpnia 1391 roku. Urząd kasztelana sochaczewskiego pełnił przez ponad 30 lat.

Po śmierci Niemierzy urząd kasztelana sochaczewskiego objął zapewne jego krewny Sasin z Baboszewa, Brześcia i Nieborowa. Wcześniej pełnił funkcję podstolego sochaczewskiego i podkomorzego sochaczewskiego. Jako kasztelan sochaczewski pojawiał się czasem w otoczeniu księcia Siemowita IV podczas jego pobytu w ziemi sochaczewskiej. 20 października 1407 roku wraz z kasztelanem czerskim Sławcem przebywał w otoczeniu króla Władysława Jagiełły w Dobrostanach koło Gródka Jagiellońskiego na Rusi Czerwonej. Kasztelan sochaczewski przybył na dwór królewski prawdopodobnie jako poseł książąt mazowieckich. Ostatni raz jego podpis pojawił się 22 marca 1422 roku na poręczeniu udzielonym Stanisławowi Pawłowskiemu wobec króla Władysława Jagiełły. Zmarł po 26 lutego 1425, a przed 21 stycznia 1426 roku, kiedy to nowym kasztelanem sochaczewskim został mianowany jego syn.

Mikołaj z Brześcia i Nieborowa zanim objął posadę w Sochaczewie, przebywał na dworze księcia Siemowita IV, od 1417 roku pełnił nawet odpowiedzialną funkcję kuchmistrza książęcego. Z tytułem kasztelana sochaczewskiego jest odnotowany w źródłach pisanych po raz pierwszy 21 stycznia 1426 roku. Urząd pełnił jeszcze 10 lipca 1430 roku, kiedy to z nadania młodych książąt płockich otrzymał Moratyn w ziemi bełzkiej. Jego następcą w latach 1434–1439 był należący do rodziny rycerskiej Paweł z Leszna – Paulus de Leszno. Kasztelania sochaczewska musiała być wówczas intratną posadą, skoro ten przyszedł tu z Warszawy, gdzie w latach 1415–1433 pełnił urząd kasztelana. Jego podpis – już jako kasztelana sochaczewskiego – widnieje pod dokumentem z 31 grudnia 1435 roku głoszącym zawarcie pokoju wieczystego między Polską, jak i Księstwem Mazowieckim a Krzyżakami.

Dzięki zachowanym dokumentom z okresu rządów w ziemi sochaczewskiej księżnej Anny znani są względnie dobrze tutejsi urzędnicy. Co najmniej od 1446 roku funkcję kasztelana sochaczewskiego sprawował Gotard z Babska i Rybna – ten, którego Jan Długosz oskarżał o otrucie młodocianych książąt Siemowita VI i Władysława II. Był on człowiekiem dobrze wykształconym – z 1420 roku pochodzi informacja, że rozpoczął studia na Akademii Krakowskiej. W 1431 roku pracował w kancelarii księżnej Aleksandry, wdowy po księciu Siemowicie IV, później pełnił funkcję pisarza kancelarii i kanclerza dworu najstarszego z synów Aleksandry, Siemowita V. Gotard występuje w zachowanych dokumentach wielokrotnie, po raz ostatni z tytułem kasztelana sochaczewskiego 8 kwietnia 1462 roku. Z 1466 roku pochodzi informacja, że wdowa po Gotardzie, Małgorzata, wobec sędziów ziemskich sochaczewskich potwierdziła donację dwóch łanów położonych między łanami mszczonowskich mieszczan, dokonaną przez jej męża na rzecz proboszcza mszczonowskiego.

W dokumencie książąt Konrada III, Kazimierza III, Bolesława V i Janusza II z 12 marca 1463 roku występuje jako kasztelan sochaczewski Goliasz z Łęgu. Nie można stwierdzić, czy został on na to stanowisko powołany przez księżnę Annę, czy też był tylko tytularnym kasztelanem mianowanym przez książąt mazowieckich roszczących sobie prawo do zwierzchnictwa nad ziemią sochaczewską. Później przez dwanaście lat w źródłach pisanych nie występują nazwiska kasztelanów sochaczewskich. Dopiero 29 lipca 1475 roku pojawia się z tym tytułem dotychczasowy starosta sochaczewski Sławiec z Niemygłów (miejscowość w ziemi rawskiej), który był mianowany na to stanowisko przez księżnę Annę. Siedzibą wszystkich urzędników książęcych przez długi czas był zapewne miejscowy zamek.

Powiat i starostowie sochaczewscy

Od czasów Siemowita III kształtował się nowy system podziału administracyjnego oparty na ustroju sądowym, z którym można się zapoznać dzięki zapisom w księgach sądów ziemskich. Najmniejszą jednostką tego podziału był okręg sądowy. Kilka okręgów tworzyło ziemię. Dopiero w późniejszym okresie w strukturze administracji świeckiej pojawiła się nowa nazwa „powiat” (capitaneatus). Podział na powiaty i ziemie, oparty na nowo powstającym systemie organizacji sądownictwa ziemskiego, wchodził w użycie stopniowo. Nie wyjaśnione jest dotąd zagadnienie czasu powstania na Mazowszu organizacji sądów ziemskich. Można tu się dopatrzeć niewątpliwego wpływu ziem koronnych, gdzie w XIV wieku, za Kazimierza Wielkiego, system sądownictwa ziemskiego i podział na powiaty i ziemie został powszechnie wprowadzony. Na Mazowszu kształtował się on w ostatniej ćwierci XIV wieku, o czym świadczy m.in. pojawienie się w tym czasie znacznej liczby dokumentów wystawionych przez sądy ziemskie.

Powstanie powiatu sochaczewskiego niektórzy datują na 1377 rok, kiedy to Siemowit III wydał w Sochaczewie statut dla całego Mazowsza. Ponieważ w statucie tym dużo miejsca poświęcono sądownictwu, można przyjąć, że w tym właśnie czasie przystąpiono do jego reorganizacji, w związku z czym na obszarze ziemi sochaczewskiej utworzono dwa powiaty sądowe: większy – sochaczewski i znacznie mniejszy – mszczonowski. Siemowit III, reformując administrację swych dóbr książęcych, wprowadził zatem, na wzór koronny, instytucję starostów (capitaneus), których poprzednikami byli rządcy (procuratores).

Na czele powiatu sochaczewskiego (capitaneatus Sochacze[o]wiensis) stał mianowany i odwoływany przez księcia starosta grodowy, zwany także sądowym. Urząd ten w Polsce wprowadzili pod koniec XIII wieku Przemyślidzi czescy – Wacław II (1291–1305) i Wacław III (1305–1306). U podstaw powołania go legła z jednej strony konieczność zarządzania krajem w imieniu króla podczas jego nieobecności, Przemyślidzi rezydowali bowiem głównie w Pradze, z drugiej - rozkład dawnego systemu administracyjnego. Starostę powoływał książę na mocy zawartej na rok, zazwyczaj ustnej, umowy określającej jego prawa i obowiązki. Objęcie i zdanie urzędu miało miejsce w dzień Świętego Augustyna (28 sierpnia), najprawdopodobniej po zakończeniu żniw. Jedna osoba mogła dzierżyć to samo starostwo przez kilka lub nawet kilkanaście lat z rzędu, czasem z przerwami. Na Mazowszu w omawianym okresie godność starosty była tymczasowa, podczas gdy w Koronie już w XV wieku starostwo trzymano dożywotnio.

Jako namiestnik książęcy w powiecie starosta wykonywał na terenie podległym swej władzy takie same funkcje, jakie przysługiwały księciu, z wyjątkiem nadawania przywilejów. Sprawował więc zarząd administracyjny, opiekując się m.in. majątkiem książęcym, pełnił także funkcję sędziego w sprawach karnych ściganych z urzędu. Zawiadywał miejscowym więzieniem i komorą celną, jeśli znajdowały się one na obszarze jego zarządu. Miał nadzór nad targami odbywającymi się na miejscowych rynkach i kontrolował obrót towarami. Decydował o wyborach wójtów, sołtysów, a później i burmistrzów. Oprócz starosty zamieszkiwał w grodzie mianowany przez niego jego zastępca i pomocnik zwany podstarościm (vicecapitaneus). Podczas nieobecności starosty przejmował jego uprawnienia.

Trudne jest wydobycie ze skąpego materiału źródłowego informacji o pierwszych starostach sochaczewskich. Źródła ograniczają się zazwyczaj do lakonicznych wzmianek. Pierwszy odnotowany w źródłach pisanych starosta sochaczewski Przybysław zwany Szczecina z Krajkowa pojawia się dopiero 6 lutego 1420 roku. Łączył on godność starosty sochaczewskiego ze starostwami: rawskim (wzmiankowany 15 stycznia 1400) i gostynińskim. Od roku 1417 łączył on wymienione starostwa z godnością wojskiego rawskiego. W latach 1434–1440 funkcję tę pełnił Jan Żelazo z Sierzchowy – Johannes Zelaszo de Szyrzhowo. Podpisał on m.in. dokument wydany przez Siemowita V w Wiskitkach 15 grudnia 1434 roku, w którym książę potwierdził prawo chełmińskie dla Sochaczewa.

Jeden z kolejnych starostów sochaczewskich, Wojciech z Chylina, był zapewne jednym z najbogatszych ludzi w księstwie rawskim. Świadczy o tym kilka zachowanych do dzisiaj dokumentów. Książę Władysław I sprzedał mu 13 października 1443 roku wójtostwo w Bolimowie za 40 kop groszy. W miesiąc później, 15 listopada 1443 roku, Wojciech otrzymał od księcia wójtostwo w Miedniewicach z pięcioma łanami ziemi (dawna jednostka powierzchni gruntu o bardzo różnej wartości od 16,8 do 24,2 hektarów), trzecim denarem od każdej rzeczy osądzonej i dwiema karczmami, a także grunt pod budowę domu. Wreszcie 14 czerwca 1450 roku Wojciech kupił od niejakiego Piotra wójtostwo w Starych Wiskitkach wraz z dwiema wolnymi łanami za 50 kop półgroszków i uzyskał sankcję książęcą na tę transakcję. Później Wojciech został także starostą rawskim – w dokumencie z 28 czerwca 1455 roku występuje z tytułem starosty rawskiego i sochaczewskiego.

Jako starosta sochaczewski od 1463 roku występuje w źródłach Sławiec z Niemygłów. Urząd sprawował do końca rządów księżnej Anny w Sochaczewie. Pozostając starostą sochaczewskim, został po 1468 roku z nominacji księżnej Anny podkomorzym sochaczewskim (znany od 12 lipca 1470), a później kasztelanem sochaczewskim (znany od 29 lipca 1475). Sławiec zasłynął wspaniałomyślnym gestem, kiedy w 1472 roku przekazał zakupioną przez siebie ziemię z ogrodem w pobliżu sochaczewskiego zamku miejscowym dominikanom, na co uzyskał zgodę księżnej Anny. Po wcieleniu ziemi sochaczewskiej do Korony w lutym 1476 roku pozostał współpracownikiem księżnej Anny, sprawując zarząd nad jej dobrami wielkopolskimi z ośrodkiem w Kole oraz nad tenutą bolimowską w ziemi sochaczewskiej. Mimo iż 5 kwietnia 1476 roku starostą sochaczewskim na mocy decyzji już nie księcia mazowieckiego, a króla Kazimierza Jagiellończyka, został Andrzej Szczubioł II z Kozłowa, Sławiec nadal używał tytułu starosty i kasztelana sochaczewskiego.

Po pojawieniu się w Sochaczewie urzędu starosty kasztelan pozostał jedynie tytularnym (uprawnionym do używania tytułu urzędu) urzędnikiem ziemskim (związanym z określonym terenem). Upadek władzy kasztelana postępował już wcześniej, wraz z nadawaniem immunitetów wielu miejscowościom czy utratą przez grody znaczenia militarnego. Kasztelanią zwano odtąd tylko sam urząd, a nie określony obszar ziemi. W XIV wieku kasztelan utracił część swych uprawnień skarbowych, administracyjno-gospodarczych i policyjno-sądowych na rzecz starosty, a wojskowych – na rzecz chorążego. Ostatecznie pozostały mu jedynie pewne zwierzchnie funkcje nad pospolitym ruszeniem w powiecie. Do jego obowiązków należało bowiem w razie wojny gromadzenie na terenie kasztelanii pospolitego ruszenia i doprowadzenie go do wojewody. Urząd kasztelana mimo to miał nadal wysoką rangę. Kasztelan uczestniczył bowiem w wiecach, zjazdach i sejmikach, w późniejszym okresie tytuł kasztelana upoważniał do zasiadania w radzie królewskiej, a potem w senacie; był zatem przedmiotem zabiegów.

Ława miejska i wójtowie sochaczewscy

Sochaczew był nie tylko siedzibą kasztelanii i powiatu sądowego, ale również wójtostwa. Jak na czele powiatu stał mianowany i odwoływany przez księcia starosta, tak w mieście władzę księcia reprezentował wójt (advocatus). Wójtostwo w Sochaczewie powstało wraz z lokacją miasta. Nie wiadomo jednak, jakie miało pierwotne uposażenie, ponieważ nie zachował się żaden dokument dotyczący nadania go. Niewątpliwie takie dokumenty istniały, zachowało się bowiem kilka wzmianek – choćby w XVI- i XVII-wiecznych lustracjach – powołujących się na uposażenie i uprawnienia przysługujące wójtowi, a zawarte w przywileju. Pierwotny przywilej lokacyjny prawdopodobnie określał rolę wójta, jego obowiązki, uposażenie i dochody. Podobnie jak w innych miastach wójt sochaczewski mógł korzystać z lasów, łąk i pastwisk należących do miasta oraz miał prawo do połowu ryb w Bzurze.

Pierwsze informacje o wójtostwie sochaczewskim pochodzą dopiero z 15 grudnia 1434 roku, kiedy to książę Siemowit V dokonał jego uposażenia w dwie włóki ziemi. Z póxniejszych źródeł wiemy, że uposażenie wójta w mieście obejmowało włókę ziemi, łaźnię miejską, jatkę rzeźniczą, wolną włókę roli we wsi Czerwonce i trzecią część opłat sądowych. Sochaczewski wójt otrzymał zapewne również szóstą część z czynszów pobieranych od mieszczan, a może i z dochodów pochodzących z jatek oraz kramów rzemieślniczych. Wójt sochaczewski miał zastępcę zwanego podwójcim (viceadvocatus), wójtem sądowym czy landwójtem. Udział obu w zyskach miejskich był z góry ustalony: 2/3 należało do wójta, a 1/3 do podwójciego. Podwójci miał zatem mniejsze zyski.

W Sochaczewie wójt był z reguły człowiekiem bardzo bogatym. Skoro z racji posiadania wójtostwa sochaczewskiego przyznano mu trzecią część opłat sądowych, jego udział w sprawowaniu sądów w mieście był niewątpliwy, chociaż nie znana jest forma, w jakiej się to odbywało. Być może do sądu wójtowskiego przysługiwało odwołanie od wyroków burmistrza i ławy, a może wójt rozstrzygał sprawy większej wagi. Zapewne kompetencje wójta sochaczewskiego w zakresie sądownictwa były tak szerokie jak wójtów w innych miastach. Mógł on mieć zatem prawo do „sądzenia, wyrokowania, skazania, karania, ucięcia głowy, powieszenia, chłostania”, zarówno w sprawach dużej wagi, jak i w mniejszych przestępstwach.

Wójt nie ferował jednak wyroków samodzielnie, lecz przy pomocy ławy miejskiej (jej członków zwano ławnikami). Kilku ławników (scabini lub iurati), jak tego wymagało prawo chełmińskie, oskarżało, a wójt wydawał wyrok. Sąd wójtowsko-ławniczy rozstrzygał w pierwszej instancji sprawy cywilne oraz sprawy karne, skazywał najczęściej na kary pieniężne (grzywny), czasami cielesne, ale mógł także orzec karę śmierci. Ława była pierwszym urzędem kolegialnym w średniowiecznym mieście. Za jej pośrednictwem mieszczanie mogli mieć jakiś wpływ na życie w mieście, chociaż w początkowym okresie jej istnienia wpływ ten był w dużej mierze ograniczony przez wójta.

W Sochaczewie istniało wójtostwo dziedziczne. Wójt miał zatem prawo swobodnego rozporządzania wójtostwem, a więc sprzedaży, zamiany czy też darowizny (czasem części wójtostwa) za zgodą księcia. Włóki wójtowskie były wolne od opłat na rzecz księcia. Wójt zazwyczaj otrzymywał również prawo zakładania dowolnej liczby kramów, jatek na swej posiadłości, z całkowitym zwolnieniem od płacenia czynszów do skarbca państwowego (książęcego, później królewskiego). Od tych wszystkich podatków był on wolny dziedzicznie. Wolni byli od nich zatem wszyscy jego potomkowie. Z pokolenia na pokolenie przywilej ten stawał się coraz bardziej wartościowy, gdyż podatki były coraz wyższe, a liczni potomkowie pierwszego wójta posiadali coraz więcej kramów i jatek.

Wójt zatem nie tylko sam nic nie płacił do skarbca książęcego, ale miał również udział w tym, co inni płacili. Każdy mieszczanin płacił państwu podatek, mianowicie czynsz od swego gruntu i domu, od rzemiosła, kramu, jatki czy warsztatu, z którego się utrzymywał, z tych zaś podatków wójt pobierał dla siebie zazwyczaj część szóstą, czasem nawet piątą. Wyposażony w tak szerokie uprawnienia oraz przywileje wójt miał także obowiązki. Czuwał przede wszystkim nad bezpieczeństwem interesów księcia w mieście, odpowiadał za ściąganie wszelkich czynszów, był również obowiązany do stawiennictwa wojennego, podczas gdy inni mieszczanie byli obowiązani do służby wojennej tylko w razie oblężenia miasta. Podstawowym zatem obowiązkiem sochaczewskiego wójta była szeroko pojęta troska o miasto i jego mieszkańców, czuwanie nad systematycznym i prawidłowym rozwojem handlu i rzemiosła, wreszcie odpowiedni dobór radnych miejskich.

Majątek wójta często ulegał rozdrobnieniu pomiędzy licznych potomków, a skutkiem tego z działkami pewne prawa wójtowskie też przechodziły na różne osoby. Po dłuższym czasie rozmaite wolne od podatku obszary ziemi i kramy znajdowały się w posiadaniu wielu osób. Ponieważ stanowiły one własność nieograniczoną, więc wolno je było sprzedawać. Przechodziły one często także w ręce osób nie należących do potomstwa wójta. Grunty były sprzedawane razem z wolnością podatkową. Sprzedający zarabiał na sprzedaży coraz więcej, zaś skarb publiczny coraz więcej tracił. W ten sposób powstawały znane z późniejszego okresu, poświadczone w lustracjach tzw. jurydyki, czyli obszary w obrębie miasta nie podlegające władzom miejskim.

Rada miejska i burmistrzowie sochaczewscy

Zręby funkcjonowania administracji Sochaczewa stworzono w akcie prawnym zwanym przywilejem lokacyjnym (przed 1324) oraz w dokumentach potwierdzających miastu prawo chełmińskie (1434, 1476). Stopniowo oprócz wójta i ławy miejskiej wyłonił się także organ samorządu miejskiego - obieralna rada miejska (consulatus, ordo consularis), nazywana także Urzędem Radzieckim. Jej członków zwano radnymi (consules). Według przepisów prawa magdeburskiego członkami rady mogli być ludzie „mądrzy, dobrzy, lat zupełnych, przynajmniej dwudziestu pięciu, w mieście osiedli, wszakże nie bardzo bogaci ani też ubodzy, ale średniego stanu. Nadto mają być z prawego małżeństwa urodzeni, w domach zawsze mieszkający i dobrej sławy, Boga się bojący, sprawiedliwość i prawdę miłujący, kłamstwa i złość w nienawiści mający, tajemnic miejskich nie wyjawiający, w słowach i uczynkach stali, łakomstwem się brzydzący, darów nie przyjmujący, mierni, nie pijanice, nie dwujęzycznie pochlebcy, nie błaznowie, nie natrętowie, nie cudzołożnicy ani owi, którymi żony rządzą, ani fałszerze, ani zwadliwi. Też nie ma być na to obierany człowiek obcy, innego prawa i komu by było dziewięćdziesiąt lat. Bowiem gdy które miasto (...) ma przy prawach dobry rząd onym prawom podobny, tam się wszystko z pożytkiem i pochwałą dzieje”.

Przed objęciem urzędu każdy radny musiał złożyć przysięgę. Nie wiadomo jakie słowa roty obowiązywały w Sochaczewie w okresie przynależności miasta do Księstwa Mazowieckiego, ale zapewne były podobne do tych z innych miast z późniejszego okresu: „Być wiernym królowi i stać na jego straży, strzec prawa, chwały, pożytków i zasad miasta, wedle rady najmądrzejszych ludzi i wedle najlepszej wiedzy zarządzać ludnością biedną i bogatą, nie ujawniać nikomu spraw poufnych i tajemnych, posłusznie działać wespół z innymi, nigdy nie zawieść, ani w powodzeniu, ani w cierpieniu, ani powodować się nienawiścią, ani zawiścią, ani upodobaniem, ani strachem, ani żadną inną rzeczą, tak mi dopomóż Bóg i Święci”.

Rada, pełniąc funkcje administracyjne, strzegła również nienaruszalności praw i przywilejów miasta oraz dbała o jego bezpieczeństwo. Zarządzała jego finansami, czuwała nad handlem, pilnując cen, wag i miar, oraz roztaczała nadzór nad cechami rzemieślniczymi. Powoływała również przełożonych cechów oraz wydawała wilkierze, czyli specjalne rozporządzenia dotyczące organizacji życia miejskiego. Na jej czele stał przewodniczący, nazywany burmistrzem (proconsul, magister civium), prewotem, konsulem lub podestą. Był on zazwyczaj wybierany spośród członków rady. Do jego wyboru nikt nie mógł się mieszać. Właściwy terytorialnie starosta mógł tylko po elekcji zatwierdzić oficjalnie jego wybór, odebrać od niego przysięgę i wręczyć mu pieczęć miasta. Burmistrz przewodniczył radzie i był wykonawcą jej postanowień. Miał przywilej pierwszego miejsca na ratuszu, w kościele i podczas wszelkich zebrań i uroczystości miejskich. Miał dbać o poszanowanie prawa w mieście, jak i o moralność mieszkańców. Do jego obowiązków należało godzenie sporów pomiędzy ludźmi, bronienie wdów i sierot oraz zwalczanie pijaństwa i gier hazardowych. Pierwszą wzmiankę o burmistrzu Sochaczewa posiadamy z 18 grudnia 1475 roku. Wymienia go z imienia i nazwiska (Jan Zawiejsza) dokument wydany w Sochaczewie przez Annę, w którym księżna mazowiecka poświadcza mu sprzedaż miejscowego młyna i folusza wraz z trzecią miarą przemiału za 103 kopy półgroszków i 5 łokci sukna.

Władza sochaczewskiego burmistrza nie obejmowała jednak gruntów kościelnych (plebańskich i klasztornych), szlacheckich i wspomnianych wcześniej wójtowskich. Mieszczanie sochaczewscy mieszkający na gruncie kościelnym (było ich zapewne kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu) byli zależni jedynie od miejscowego proboszcza, nie tylko pod względem gospodarczym, ale także sądowniczym. Nie miał nad nimi władzy nie tylko burmistrz i rada miejska, ale nawet urzędnicy książęcy. Proboszcz sochaczewski miał więc pełny immunitet ekonomiczny i sądowy. Było to znaczne obciążenie dla miasta, gdyż właściciele wymienionych wcześniej gruntów (jurydyk) nie płacili podatków miejskich i nie ponosili innych ciężarów na rzecz panującego.

Przywilej chełmiński zapewniał Sochaczewowi własne sądownictwo z radą miejską Chełmna jako sądem wyższym, używanie prawa magdeburskiego (przy redukcji kar pieniężnych o połowę), wolność targową i handlową oraz swobodę importu i eksportu bez opłaty cła; kobietom przyznawał prawa spadkowe na równi z mężczyznami (tzw. dziedziczenie flamandzkie) oraz wprowadzał tzw. rząd wspólności majątkowej (wspólność chełmińska), mocą którego majątek obojga małżonków tworzył całość, w razie zaś bezpotomnej śmierci jednego z nich połowa tego majątku przypadała małżonkowi pozostałemu przy życiu. Posiadanie ziemi na prawie chełmińskim było związane z niewielkim czynszem i daniną, ograniczoną dziesięciną, wolnością od regale (wyłącznego uprawnienia księcia do określonej działalności gospodarczej) górniczego, łowieckiego i młynnego. Przywilej chełmiński charakteryzował się również swobodą rybołówstwa, własnym systemem miar i wag oraz stopą menniczą.

Herb i pieczęć Sochaczewa

W średniowieczu każde osiedle czy gród obronny uzyskiwały oficjalnie rangę miasta, gdy dochodziło do nadania praw miejskich, czyli uzyskania daleko idącego samorządu. Powołana wówczas rada miejska przejmowała w swoje ręce większość spraw miasta w zakresie działalności gospodarczej, finansowej, sądowniczej oraz obronnej. Dla stwierdzenia tożsamości wystawianych dokumentów przez samorząd, miasto wraz z lokacją uzyskiwało prawo posiadania własnego godła. Jego wizerunek umieszczano, początkowo bez tarczy herbowej, na pieczęciach miejskich, dopiero później godło stopniowo stawało się prawdziwym, w pełni ukształtowanym herbem. Pieczęć miejska cieszyła się wielkim poszanowaniem u współczesnych gdyż była oznaką prawnej odrębności miasta, jego samorządności i nadawała moc prawną wszystkim dokumentom.

Na skutek prawie zupełnego braku umiejętności pisania w średniowieczu pieczęć pełniła również funkcję autografu. Przywieszona, zaopatrzona w odpowiedni znak (np. herb) zastępowała kłopotliwą umiejętność własnoręcznego podpisywania dokumentu sporządzanego przez pisarza – kancelistę. Pieczęć stanowiła zatem w omawianym przez nas okresie integralną część dokumentu, była jego uwierzytelnieniem i jej funkcja była podobna do dzisiejszych znaków pieczętnych pism urzędowych. Stemple pieczętne wykonywane były z metalu, a najczęściej używanym materiałem pieczętnym był odpowiednio utwardzony i barwiony wosk, a od XVI wieku lak i zastępczo opłatek.

Niestety, nie jest znana procedura nadania Sochaczewowi jego symbolu, podobnie jak nie znane jest nawet jego wyobrażenie z okresu przynależności miasta do Księstwa Mazowieckiego. O wyborze herbu decydowały zazwyczaj pierwsze organa samorządowe miasta – wójt lub rada miejska. Wprowadzały one najczęściej do herbu miasta herb pana zwierzchniego, w przypadku Sochaczewa – księcia. Był to dowód wdzięczności władz miejskich i mieszkańców miasta wobec jego założyciela oraz widomy znak jego praw zwierzchnich w stosunku do miasta. Zapewne zgodnie z tą ogólną prawidłowością został ustanowiony również herb Sochaczewa.

Ponieważ pieczęć miejska jest podstawą informacji o herbie miasta z której się on bezpośrednio wywodzi, pierwotny herb Sochaczewa wyglądał zapewne tak samo jak pierwsza znana pieczęć miejska. Najstarszy zachowany do dziś woskowy odcisk pieczęci miejskiej Sochaczewa pochodzi dopiero z 6 lutego 1559 roku. Zachował się on na papierowym dokumencie wystawionym w języku łacińskim w Sochaczewie przez notariusza (pisarza) miejskiego Andrzeja Pauli (Andrzeja syna Pawła lub Andrzeja Pawłowica). Dokument ten wraz z częścią swojej kolekcji ofiarował Muzeum Narodowemu w Krakowie Wiktor W. Wittyg (zm. 1921) w latach 1901–1913. Dokument potwierdza zapłatę podatku miejskiego od produkcji i sprzedaży alkoholu. Prawdopodobnie była to pieczęć Sochaczewa, która powstała wkrótce po włączeniu ziemi sochaczewskiej przez króla Kazimierza Jagiellończyka do Królestwa Polskiego – 4 lutego 1476 roku. Możemy również przypuszczać, że nie uległa ona większym zmianom i wyglądała tak, jak ją ustanowiono nadając Sochaczewowi prawa miejskie(?).

Najstarsza pieczęć Sochaczewa jest określana mianem pieczęci ogólnomiejskiej. Jest to pieczęć okrągła wyobrażająca podwójny blankowany mur forteczny, zbudowany zapewne z cegły lub ciosów kamiennych, z dwiema basztami po bokach, między którymi ponad murem wystaje do połowy widoczny rycerz z podniesionym mieczem. Najstarsza zachowana pie­częć Sochaczewa, podobnie jak pieczęcie wielu innych miast (m.in. Aleksandrowa Łódzkiego, Brzezin, Łęczy­cy, Pajęczna, Przedborza, Radomska, Rawy Mazowieckiej, Sie­radza, Warty, Zgierza), zawierała ele­menty architektury (mury z basztami lub bramami). Pieczęć miejska Sochaczewa należy zatem do popularnych w heraldyce miejskiej wyobrażeń tzw. herbów architektonicznych. Mur obronny z dwoma basztami jest nie tylko częstym elementem heraldycznym w Polsce, ale także w miejskiej heraldyce europejskiej. Również legenda (napis) na sochaczewskiej pieczęci miejskiej pozostaje w głównym nurcie stosowanych wówczas napisów napieczętnych.

Dużo uwagi dawnym pieczęciom i herbom So­chaczewa poświęcił znany historyk, numizmatyk, sfragistyk (osoba zajmująca się badaniem pieczęci jako źródeł historycznych, a także ich powstawaniem i historią) i heraldyk (osoba zajmująca się badaniem rozwoju i znaczenia oraz zasadami kształtowania się herbów) prof. Marian Gumowski (1881–1974), autor wielu opracowań poświęconych he­raldyce. W artykule „Herb i pieczęcie Miasta Socha­czewa” sugeruje on, że pieczęć z 1475 roku mogła wzorować się na jakiejś wcześniejszej jeszcze pieczęci, która nie zachowała się do naszych czasów. Niektórzy historycy przypuszczają (Marian Gumowski i cytujący go Leszek Nawrocki), nie przedstawiając żadnych argumentów, że prawa miej­skie w czasach panowania nad Sochaczewem książąt mazowieckich były na tyle ograniczone, iż nie pozwalały na stworzenie i posiadanie własnej pieczęci oraz herbu. Zachowane do dnia obecnego kopie dokumentów potwierdzające prawo chełmińskie dla Sochaczewa wydane w 1434 roku przez księcia Siemowita V i w 1476 roku przez króla Kazimierza Jagiellończyka przeczą tym twierdzeniom.

Wymieniony wcześniej wzór pieczęci miejskiej znajduje się na dokumencie z 6 lutego 1559 roku przechowy­wanym w Dziale Rękopisów Biblioteki Książąt Czartoryskich, wchodzącej w skład Muzeum Narodowego w Kra­kowie. Pieczęć odciśnięta jest w zielonym wo­sku i na papierze. Jest to jedy­na dobrze zacho­wana pieczęć, pozwalająca na ustalenie pierwotnego herbu miasta.

W otoku pieczęci, która ma średnicę 37 mm, oddzielonym obwódką umieszczona jest majuskulna gotycka legenda napieczętna składająca się z sygla „S” (po lewej stronie wieży) i sygla „A” (po prawej stronie wieży) oraz czterech łacińskich wyrazów „SIGILLUM COMMUNIT – CIVILIS SOCHACZ”. Sygiel „S” powinien być czytany jako wyraz „sigillum” (pieczęć), sygiel „A” jako wyraz „autenticum” (autentyczna), a całość brzmi „SIGILLUM COMMUNIT[ATIS] – CIVILIS SOCHACZ[EW]” (PIECZĘĆ MIEJSKA MIASTA SOCHACZEWA). Zdaniem Mariana Gumowskiego litery S.A. mogą oznaczać; „sigillum autenticum” (pieczęć autentyczna, oryginalna) lub „Sochaczevia Antiqua” a nawet nazwę miasta, czyli Sochaczew. To ostatnie stwierdzenie dla autora książki wydaje się wątpliwe.

Urzędnicy sochaczewscy i ich kompetencje

Wprowadzenie

Rada miała pisarza radzieckiego, zwanego też pisarzem miejskim (scriptor civitatis) lub notariuszem (notarius civitatis), a później sekretarzem. Był to jeden z najważniejszych urzędników miejskich. Miał on zazwyczaj wykształcenie prawnicze, umiejętność wystawiania dokumentów po łacinie, a często również w języku niemieckim. Uczestniczył w posiedzeniach rady i ławy w charakterze protokolanta. Prowadził księgi miejskie, sporządzał dokumenty, zajmował się także ich archiwizacją. Do obowiązków pisarza miejskiego należało zatem prowadzenie ksiąg miejskich, które stanowiły rejestrację działalności „wójta i całego urzędu miejskiego”. Ponadto pisarz prowadził księgi rachunkowe, spisywał rejestry podatków, pisał listy dobrego urodzenia mieszkańców Sochaczewa udających się do innych miast oraz dokumenty wystawiane przez władze miejskie, a także prowadził urzędową korespondencję. Poza tym pełnił funkcje typowo notarialne. Sporządzał zatem dokumenty do celów postępowania sądowego, umowy, w szczególności rodzące skutki w postaci przeniesienia własności, czy pokwitowania zapłaty długu. Dokonanie czynności rejestrował w księgach miejskich. W codziennej pracy często pomagał mu jego zastępca nazywany podpiskiem.

Pisarz musiał mieć określone cechy: „daleki od swarów sąsiedzkich i zawiści, nie czuły na pochlebstwa, stroniący od kielicha, nie stronniczy, nieprzekupny i nie zdradzający tajemnic urzędowych”. Zobowiązany był również do złożenia przysięgi następującej treści „(...) przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, panom rajcom i wszystkiemu pospólstwu miasta tego w urzędzie moim pisarskim, na który jestem wybrany, wiernym być i tajemnic rad miejskich, które poznam albo z których mi się zwierzą, nikomu nie objawiać. Rzeczy, które się w sądzie dzieją, wiernie według mego najwyższego rozumu chcę napisać i czytać tak ubogiemu, jak bogatemu. A tego nie chcę opuścić dla miłości, bojaźni, nienawiści, gniewu, przyjaźni, darów i innych rzeczy. Tak mi, Panie Boże, pomagaj”. W przypadku złamania prawa na tym stanowisku groziła pisarzowi surowa kara, jeśliby „napisał niesłuszny zapis albo list, rękę tracił, którą go napisał. A jeśliby sfałszował księgi miejskie, stawał się bezecnym i krzywoprzysięzcą, a bywał karany ogniem”. Pierwsza wzmianka w źródłach pisanych o sochaczewskim pisarzu ziemskim pochodzi z 13 maja 1402 roku, kiedy stanowisko to pełnił niejaki Andrzej.

Akta zapisane w księgach miejskich sporządzano najczęściej po polsku, niekiedy w języku łacińskim, bądź przeplatano zapisy polskie z łacińskimi. Nawet gdy językiem kancelaryjnym była łacina, to niektóre akta, jak inwentarze i inkwizycje, były spisywane w języku polskim. Zapisy występujące w księgach miejskich można ująć ogólnie w trzy grupy: związane z wykonywaniem przez władze miejskie sądownictwa spornego, dotyczące sądownictwa niespornego i będące wynikiem działalności gospodarczej i administracyjnej urzędu miejskiego. Występują one pod względem formy i treści w postaci apelacji, inskrypcji, relacji, manifestacji, protestacji, obligacji, intromisji, kontraktów, ugód, donacji, rezygnacji, cesji, zapisów, arend, zastawów, reformacji, kwitacji, plenipotencji, oblat, przywilejów i innych akt (także w formie załączników oryginalnych akt bądź uwierzytelnianych wyciągów), skarg, zeznań świadków, dekretów, poręki bezpieczeństwa, testamentów, sprzedaży domów, ogrodów, ról, podziałów dóbr, wyborów rady i ławy, przyjęć do prawa miejskiego, rachunków itp.

Warto jeszcze zatrzymać się nad stanowiskiem podkomorzego, który rozstrzygał przy pomocy swego sądu, zwanego podkomorskim, spory graniczne pomiędzy posiadaczami gruntów. Wytyczał ich granice i nanosił na mapę. Miał własną kancelarię, w której prowadził księgi podkomorskie z zapisami dokonywanych czynności urzędowych. Pomocnikami podkomorzego byli komornicy graniczni zwani limitantami. Dowolną ich liczbę mianował sam podkomorzy. W źródłach pisanych podkomorzy sochaczewski pojawia się po raz pierwszy w 1365 roku, kiedy to był nim Andrzej Ratołd ze Skrzydlnej i Korabiewic. Po awansie tego ostatniego (po 1381) na podkomorzego płockiego jego funkcję w Sochaczewie objął Sasin z Baboszewa, Brześcia i Nieborowa. Pełnił ją na pewno w latach 1386–1390.

Podane wcześniej daty najczęściej nie oznaczają dokładnie początku objęcia urzędu i jego zakończenia, lecz krańcowe daty występujące w źródłach pisanych. Daty krańcowe sochaczewskich urzędników w idealnym modelu powinny zawierać datę nominacji na urząd i datę zejścia z urzędu, którą wyznaczał awans lub przejście na inną godność bądź śmierć danej osoby. W wielu wypadkach ustalenie tak ścisłych dat było niemożliwe. Podaje się wtedy datę najwcześniejszą i najpóźniejszą występowania urzędnika w źródłach pisanych, które najczęściej są węższe od dat rzeczywistego sprawowania urzędu. Dana osoba mogła zatem pełnić swoją funkcję znacznie wcześniej lub znacznie dłużej niż znane daty. Dotyczy to wszystkich innych urzędników sochaczewskich z okresu średniowiecznego.

Źródła, z których czerpie się wzmianki o urzędnikach sochaczewskich, są różnego rodzaju. Ich imiona można znaleźć w zespołach rękopiśmiennych, w tym w zbiorze dokumentów pergaminowych przechowywanych w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie. Niemałe znaczenie mają również zapisy w Metryce Koronnej dokumentującej działalność kancelarii książęcej i królewskiej. Kolejni książęta i królowie często bowiem potwierdzali nadania osobom prywatnym czy przywileje dla Sochaczewa. Każdy taki dokument zawiera listę świadków, pośród których są wymienieni urzędnicy z Sochaczewa.

Wszyscy urzędnicy miejscy (a także rajcowie) byli opłacani (choć rzadko gotówką). Przeważnie otrzymywali wynagrodzenie w formie ulg lub zwolnień podatkowych, często dostawali w dzierżawę intratne folwarki i gospodarstwa miejskie. Urzędnicy sprawujący sądy pobierali część kar sądowych, opłaty od osób prywatnych za pewne czynności urzędowe, a także mieli dochody z dóbr przywiązanych prawdopodobnie stale do pewnych urzędów.

W omawianym przez nas okresie oprócz wcześniej wymienionych po raz pierwszy pojawiają się w Sochaczewie również inne urzędy obecne do końca istnienia I Rzeczypospolitej. Warto tu wymienić choćby skarbnika (thesaurarius) sochaczewskiego W źródłach wystąpił 13 maja 1402 roku Pierzchała (Pynchała) herbu Pierzchała.

Inni urzędnicy mający siedziby w Sochaczewie to m.in.: sędzia (iudex), cześnik (pincerna), stolnik (dapifer), łowczy (venator), podsędek (subiudex), podczaszy (subpincerna), podstoli (subdapifer), podłowczy (subvenator) czy podkomorzy (subcamerarius). Nazwy złożone z „pod” (łac. sub) nie oznaczały bynajmniej podporządkowanego urzędnika. Nie było oprócz podkomorzych, podskarbich żadnego nad nimi „komorzego” czy „skarbiego”. Także podsędek, podczaszy, podstoli, podłowczy byli tym samym kompetencyjnie, co sędzia, cześnik, stolnik czy łowczy.

Sochaczewscy urzędnicy często otrzymywali lub wręcz kupowali urzędy w innych miejscowościach. Podłowczy sochaczewski Andrzej z Radziejowic 20 grudnia 1424 roku otrzymał od księcia Siemowita IV na prawie dziedzicznym wójtostwo w Mszczonowie. Było to zapewne nadanie za zasługi, gdyż wartość wójtostwa znacznie przekraczała sumę 30 kop groszy, które ten wpłacił księciu za nadanie. Starosta sochaczewski Wojciech z Chylina 13 października 1443 roku kupił od księcia Władysława I wójtostwo w Bolimowie za 40 kop groszy. W miesiąc później, 15 listopada 1443 roku, Wojciech otrzymał od księcia wójtostwo w Miedniewicach. Wreszcie 14 czerwca 1450 roku Wojciech kupił od niejakiego Piotra wójtostwo w Starych Wiskitkach za 50 kop półgroszków i uzyskał na tę transakcję sankcję książęcą. Później Wojciech został także starostą rawskim – w dokumencie z 28 czerwca 1455 roku występuje z tytułem starosty rawskiego i sochaczewskiego.

Sąd i sędziowie sochaczewscy

Do połowy XIV wieku na Mazowszu – a zatem i w Sochaczewie – najwyższym sędzią był książę. Sprawował on sądy samodzielnie lub przy pomocy wyznaczonych przez siebie zastępców. Miejscem odbywania sądów był dwór książęcy albo wiec zwoływany specjalnie w tym celu lub z innych powodów. Sądowi temu podlegali wszyscy mieszkańcy księstwa. Pewne uprawnienia sądownicze mieli także wojewodowie, a na szczeblu lokalnym kasztelanowie. Sytuację zmieniła reforma sądownictwa przeprowadzona w Sochaczewie w 1377 roku przez księcia Siemowita III. Polegała ona na ustanowieniu dla poszczególnych ziem sędziów, którzy przejęli część kompetencji księcia w zakresie sądownictwa. Do kompetencji tych sądów – zwanych ziemskimi – należały wszystkie sprawy dotyczące szlachty osiadłej oraz częściowo chłopów i mieszczan, z wyjątkiem spraw podległych sądowi książęcemu, czy starościńskiemu.

Sąd ziemski – przenosząc się z jednego powiatu do drugiego – w określonych terminach zwanych roczkami, sądził głównie sprawy i przyjmował zeznania o transakcjach między szlachtą. Roczki w Sochaczewie odbywały się zapewne regularnie co dwa tygodnie, czasem co cztery. Dla sądzących było to jednak zbyt uciążliwe, toteż później zwoływano je co miesiąc, wreszcie cztery razy do roku. Roczki gromadziły znaczną liczbę osób, a to wpływało pozytywnie na rozwój miejscowego handlu i rzemiosła. W skład sądu sochaczewskiego wchodzili przede wszystkim urzędnicy ziemscy sochaczewscy: sędzia ziemski, podsędek ziemski, czasem starosta, podkomorzy, prokurator i pisarz ziemski. Do połowy XV wieku nie wymieniano ich imiennie, lecz z urzędu. Sędzia ziemski przewodniczył sądowi ziemskiemu istniejącemu w każdej ziemi i powiecie. Wiązały go incompatibilia. Nie mógł zatem piastować żadnych urzędów grodzkich ani też zasiadać w sądach grodzkich. Za swą pracę pobierał wcześniej ustalone wynagrodzenie od stron. Podsędek i pisarz również byli wynagradzani przez strony na podstawie umowy.

Sochaczewskie księgi ziemskie nie zachowały się. Ich zniszczenie w wyniku kolejnych wojen przetaczających się przez Mazowsze pozbawiło historyków treści wpisów dotyczących spraw niespornych, przede wszystkim transakcji związanych z posiadaniem i użytkowaniem ziemi, dzierżawieniem jej, nabywaniem, sprzedażą, podziałem i sprzedażą dóbr, a także pełnomocnictw, udzielania kredytów z zabezpieczeniem na ziemi i bez zabezpieczenia, poręczenia oraz spłaty długów. Wreszcie istotnym elementem nie zachowanych ksiąg były liczne oblatowane w nich dokumenty książęce. O ich treści możemy się dowiedzieć z nielicznych zachowanych zapisów ksiąg błońskich, ciechanowskich i płockich. W niektórych tamtejszych księgach znajdują się bowiem wypisy z akt ziemskich i grodzkich sochaczewskich.

Średniowieczny sąd ziemski mazowiecki różnił się znacznie od analogicznych instytucji funkcjonujących w pozostałych dzielnicach Polski, będących w rzeczywistości stanowymi instytucjami szlacheckimi. Reforma na Mazowszu nie zlikwidowała sądów książęcych, które rozpatrywały przede wszystkim apelacje od wyroków sądów niższych instancji. Istniały także sądy specjalne m.in. wymienione już starościńskie (zwane również grodzkimi). Były one szczególnie ważne z punktu widzenia całego społeczeństwa. Sprawowali je starostowie grodowi samodzielnie lub przez swoich zastępców (podstarościch) wraz z sędziami grodzkimi. Jurysdykcji ich podlegały, podobnie jak w Koronie, wszystkie sprawy w sposób szczególny zagrażające porządkowi publicznemu: rozbój, gwałt, podpalenie, najście na cudzy dom. Były to tzw. cztery artykuły starościńskie. Starostów w ściganiu przestępców wspomagali tzw. oprawcy. Do osobliwości ustroju sądowego Mazowsza należał brak sądu podkomorskiego, zajmującego się przede wszystkim spornymi kwestiami granicznymi. Sochaczew był siedzibą zarówno sądu ziemskiego, jak i grodzkiego.

Parafia i proboszczowie sochaczewscy

Każda miejscowość oprócz przynależności administracyjnej, przynależała do określonego obszaru kościelnego. Sochaczew przy końcu omawianego przez nas okresu leżał w diecezji poznańskiej, archidiakonacie warszawskim, dekanacie sochaczewskim, parafii Sochaczew. Nie zawsze jednak tak było. Pod względem kościelnym Sochaczew – jak i całe Mazowsze – w latach 1000–ok. 1040 wchodził w skład archidiecezji gnieźnieńskiej. Później według niektórych należał do utworzonego w 1075 roku biskupstwa grójeckiego. Po zniesieniu biskupstwa południowa część Mazowsza z inicjatywy księcia Bolesława Krzywoustego około 1124 roku została przyłączona do diecezji poznańskiej, jednakże jako odległa jej enklawa, oddzielona obszarem archidiecezji gnieźnieńskiej. Spowodowane to było prawdopodobnie sytuacją polityczną.

Dzięki Gallowi Anonimowi wiadomo, że w 1037 roku wielu ludzi zagrożonych powstaniem zbiegło z Wielkopolski „za rzekę Wisłę do Mazowsza”, gdzie się osiedlili. Według części historyków uciekinierzy, wśród których zapewne wielu było duchownych poznańskich, nadal chcieli pozostawać pod zwierzchnictwem biskupa poznańskiego. Sugestię o przyłączeniu południowej części Mazowsza do diecezji poznańskiej jako wynagrodzenie za utracone w 1124 roku terytoria wysunął już w 1921 roku Władysław Abraham, a później poparł go Karol Buczek. Odrzucił ją natomiast ks. Józef Nowacki, który przyjmował utworzenie w 1075 roku osobnej diecezji południowomazowieckiej i jej likwidację w 1124 roku oraz ponowne przyłączenie do diecezji poznańskiej.

Wraz z przeniesieniem stolicy administracji książęcej, około 1250 roku, z Grójca do Czerska przeprowadzono również siedzibę archidiakonatu, który – jako jednostka administracji kościelnej – obejmował obszar południowego Mazowsza i należał do diecezji poznańskiej. Archidiakonat czerski, nie mający łączności terytorialnej ze swoją diecezją, charakteryzował się dużą samodzielnością. Pozostała część Mazowsza należała do diecezji płockiej. Archidiakonat czerski istniał w XIII wieku, lecz jeszcze w XIV wieku dziesięciny z Sochaczewa i Czerwonki pobierał kościół w Zegrzu należący do diecezji płockiej.

Na przełomie XIV i XV wieku książę mazowiecki Janusz ponownie przeniósł stolicę tej dzielnicy Mazowsza, tym razem z Czerska do Warszawy, a następnie uzyskał pozwolenie od władz kościelnych na przeniesienie siedziby archidiakonatu. Archidiakonat związany z Grójcem, potem z Czerskiem, z czasem stał się zalążkiem archidiakonatu warszawskiego. Sochaczew w omawianym tu okresie był już siedzibą parafii (parochia). Podobnie jak w przypadku lokacji miasta, tak również w przypadku utworzenia parafii nie znamy dokładnej daty jej powstania. Jedynie ks. Józef Nowacki uważał, że od X–XI (?) wieku Sochaczew stanowił siedzibę dekanatu o tej samej nazwie. W XII wieku w jego skład wchodziły 4, w XIII – 11, a od XIV do 1. połowy XVI wieku 14 parafii. Nie wiadomo również jak wyglądało pierwotne uposażenie parafii w ziemię, dziesięciny, czy zabudowania. Nieznany jest również dokładny zasięg parafii sochaczewskiej.

O obsadzie stanowiska plebana decydował w praktyce patron kościoła parafialnego, któremu przysługiwało prawo prezentowania biskupowi kandydata na beneficjum parafialne. Na wniosek patrona kościoła biskup ordynariusz dokonywał zatwierdzenia kandydata specjalnym pismem. Podczas wizytacji każdy pleban był zobowiązany ów dokument okazać. Wybór kandydata na plebana często zależał od jego pochodzenia i powiązań z fundatorem (sochaczewski pleban Michał z początku XV wieku był kapelanem księcia Siemowita IV). Niekiedy kandydat był krewnym fundatora. Sochaczewska parafia była powiązana z własnością książęcą. Książę mazowiecki, utrzymywał patronat nad sochaczewskim kościołem parafialnym, co dawało mu prawo przedstawiania kandydata na zarządcę parafii. Praktyka ta miała i swoje złe strony, gdyż książęta mazowieccy dobierali plebana według własnych kryteriów. Od XII do XVI wieku zwano go powszechnie plebanem lub kapelanem (plebanus, capellanus), lub ogólnie mianem rektora kościoła parafialnego (rector ecclesiae parochialis). Z kolei mianem wikariusza (vicarius) obejmowano nie tylko zastępców dzierżawców oficjum i beneficjum plebańskiego, lecz jak i obecnie pomocniczych współpracowników plebana (obecnie proboszcza).

Plebani z racji otrzymanego beneficjum byli zobowiązani do troski o powierzonych sobie wiernych, zamieszkujących podległy im okręg parafialny. W przypadku gdy pleban nie rezydował w Sochaczewie lub też kiedy sochaczewska parafia była nieobsadzona, rządy nad nią w zastępstwie plebana sprawował tzw. komendariusz. Działalność sochaczewskich plebanów przejawiała się w szafarstwie sakramentów, odprawianiu w niedzielę i święta mszy świętej, głoszenia słowa Bożego i katechizacji. Do obowiązku plebanów należała także troska o całokształt spraw administracyjnych, o personel i instytucje związane z parafią (szpital, szkoła).

Na przestrzeni wieków w Sochaczewie służyło parafianom posługą duszpasterską wielu księży. Odtworzenie jednak ich imion i nazwisk, jak i czasu pobytu, napotyka na duże trudności z uwagi na brak materiałów źródłowych. Najwcześniejsza wzmianka o plebanie sochaczewskim ks. Michale herbu Trzaski (Michaele…plebano de Sochaczew) pochodzi z 15 sierpnia 1411 roku. Swoją karierę rozpoczął od uzyskania urzędu podkanclerzego Siemowita IV. Nastąpiło to między 1404 a 1406 rokiem. Michał pełnił także funkcję kapelana książęcego. Z racji sprawowanego urzędu często występował w dokumentach wydanych przez Siemowita IV. Był on proboszczem sochaczewskim na pewno jeszcze 9 kwietnia 1419 roku, kiedy to wystąpił w dokumencie Siemowita IV, wydanym w Sokalu, jako podkanclerzy, kanonik katedry i kolegiaty płockiej oraz pleban w Sochaczewie. Zmarł przed 17 maja 1422 roku.

Z 1430 roku pochodzi wzmianka o kolejnym proboszczu sochaczewskim, Grzegorzu z Kłodna (Gregorius, rector parochialis e[c]clesi[a]e de Sochaczewo). Obaj, jak i ich następcy, byli najprawdopodobniej proboszczami tytularnymi, którzy korzystali tylko z uposażenia parafii, a w ich imieniu obowiązki pełnili wikariusze. Poważną bolączkę średniowiecznego ustroju parafialnego stanowiła nieobecność plebanów przy kościołach, których byli zwierzchnikami. Choć w Polsce wprowadzono „przymus parafialny” na synodzie w 1279 roku, to nie wszyscy proboszczowie zachowywali obowiązek przebywania (rezydencji) przy swoim kościele. Proboszczowie sochaczewscy często nie rezydowali w parafii, łącząc w swym ręku różne godności i urzędy. Następni plebani z Sochaczewa, których notują źródła to: ks. Zygmunt (1440), ks. Maciej (1449), ks. Mikołaj Trycz (1444, 1456), ks. Piotr Trycz (1459, zm.1468). Ostatni pleban związany z dziejami świątyni parafialnej w omawianym okresie, którego notują źródła w roku 1468 i 1478 nazywał się ks. Jan Grzymek (tj. syn Grzymisława) Mikołajewski (Jan Grzymała?) na wyposażenie wnętrza świątyni i pokrycie dachowe przeznaczył dziesięcinę folwarczną i kmiecą z Trojanowa. Prawdopodobnie to on właśnie witał króla Kazimierza Jagiellończyka, gdy ten o świcie 2 lutego 1476 roku przybywszy do Sochaczewa, przekroczył progi świątyni parafialnej.

Miejscowi duchowni, aby mogli wypełniać swoje funkcje kapłańskie, musieli być ludźmi wykształconymi. Przez długi czas byli w Sochaczewie jedyną grupą społeczną z umiejętnością pisania i czytania. W swojej działalności nie ograniczali się do wypełniania obowiązków religijnych: szerzenia wiary chrześcijańskiej, odprawiania mszy świętej czy przewodniczenia świętom religijnym, ale pełnili także wiele innych funkcji. Tym bardziej że ówcześnie rola parafii nie ograniczała się do spraw ściśle religijnych. Od XIV wieku zaczęto wykorzystywać obszar objęty granicami parafii jako najmniejszą jednostkę podziału administracyjnego, sądowego, zwłaszcza skarbowego, ponieważ podatki, w szczególności te, które później uchwalano na sejmach, wybierano systemem parafialnym.