Aby wyświetlić tę zawartość zainstaluj lub zaktualizuj odtwarzacz Flash Player.

Poczet proboszczów sochaczewskich (Parafia św. Wawrzyńca w Sochaczewie)

Spis treści

W okresie Królestwa Polskiego (1476–1793)

Źródła o kościelnej proweniencji jeśli chodzi o Sochaczew zachowały się w niewielkiej ilości. Nie można w sposób kompletny zestawić listy proboszczów sochaczewskich i w późniejszym okresie. Z pośród wielu sochaczewskich proboszczów niektórzy osiągali znaczne godności w Kościele lub Państwie. Czasem bywało również odwrotnie, za zasługi otrzymywali bogato uposażone probostwo sochaczewskie. Ks. Bernard Wilczek de Lubień (proboszcz sochaczewski wzmiankowany w roku 1513) pełnił w latach 1505–1540 funkcję arcybiskupa lwowskiego obrządku łacińskiego. Kiedy 10 kwietnia 1525 roku przybył do Krakowa ostatni wielki mistrz Zakonu Krzyżackiego Albrecht Hohenzollern i na krakowskim rynku składał lenną przysięgę wierności królowi Zygmuntowi I Staremu, jako świecki dziedziczny książę pruski arcybiskup lwowski Bernard Wilczek wsławił się okrzykiem skierowanym w stronę króla Zygmunta: „Jakżeż dotrzyma królowi polskiemu przysięgi ten, który jej nie dotrzymał Bogu?”. Albrecht przyjął bowiem wyznanie luterańskie i przekształcił państwo zakonu krzyżackiego w świeckie państwo (Prusy Książęce).

Ks. Stanisław ze Strzelec (proboszcz sochaczewski wzmiankowany w latach 1517 i 1518) zwany doktorem ze Strzelcza lub ze Strzelica, doktor dekretów, oficjał warszawski i scholastyk płocki, pełnił jednocześnie funkcję proboszcza w pobliskim Kozłowie Biskupim (wzmiankowany w roku 1511) i Grębkowie (dekanat liwski), był również kanonikiem poznańskim, włocławskim i płockim. W 1532 roku został pochowany w obecnej archikatedrze św. Jana w Warszawie. Tam też do chwili obecnej znajduje się jego płyta nagrobna, na której została wyrzeźbiona postać sochaczewskiego proboszcza. Jego postaci poświęcony jest obszerny artykuł w „Polskim Słowniku Biograficznym”, z którego dowiadujemy się, że jego ojcem – jak wynika z wpisu dopuszczającego go do wykonywania funkcji notariusza publicznego z mianowania papieskiego i cesarskiego na terenie diecezji gnieźnieńskiej, wniesionego do księgi arcybiskupiej w Skierniewicach w roku 1491 – był Jan ze Strzelec w powiecie gostynińskim. Jego brat Michał pełnił w latach 1509–1523 funkcję rajcy w Gostyninie, a drugi brat Wojciech był jedwabniczarzem i również rajcą w Gostyninie.

Wykształcenie i karierę zawdzięczał rodzinie możnowładczej Lubrańskich z Wielkopolski i dzięki nim prawdopodobnie ukończył uniwersytet. W czasie studiów uzyskał tytuł doktora dekretów. W 1491 roku Stanisław ze Strzelec pracował jako notariusz w konsystorzu gnieźnień­skim i jednocześnie pełnił funkcję plebana w Kaszewach. Od 1498 roku przebywał w najbliższym otoczeniu biskupa poznańskiego Jana Lubrańskiego, został nawet jednym z jego najbliższych współpracowników. W 1501 roku został plebanem w rodzinnej miejscowości w Strzelcach, a w 1503 roku został kanonikiem kolegiaty św. Mikołaja w Poznaniu, wikariuszem w katedrze gnieźnieńskiej oraz kanonikiem kolegiaty w Skalbmierzu. Stanisław ze Strzelec z tytułem doktora dekretów po raz pierwszy pojawił się w źródłach pisanych w 1506 roku. Otrzymał wiele dobrze uposażonych plebanii w dobrach biskupich na Mazowszu: we Wrociszewie (1506), Wysokienicy (1509) i w Kozło­wie Biskupim (1511). Objął również kanonię płocką (1509), uniejowską (1514) i włocławską (1516). Probostwo w Sochaczewie zawdzięczał księżnej mazowieckiej Annie, której był najpierw wychowawcą, a następnie przyjacielem. Wychowywał również jej synów: Stanisława i Janusza. Jesienią 1509 roku udał się w podróż na dwór cesarza Maksymiliana I Habsburga z poselstwem od księżnej Anny. Ta ostatnia usiłowała szukać wsparcia dla swojej polityki chroniącej niezależność księstwa.

Jako komisarz zastępujący biskupa poznańskiego uczestniczył w cząst­kowym synodzie duchowieństwa archidiakonatu czersko-warszawskiego (8 listopada 1511) poświęconego dyscyplinie duchowieństwa. Wobec braku stałych wikariuszy generalnych dla tej części diecezji, sprawował również funkcję komisarza biskupiego. Swoim możnym protektorom – biskupowi poznańskiemu Janowi Lubrańskiemu i księżnej mazowieckiej Annie – zawdzięczał kolejne beneficja na Mazowszu. W 1517 roku został proboszczem w Sochaczewie, w 1518 dodatkowo w Grębkowie i Troszynie, a w 1518 roku objął kanonię warszawską. Był obecny – obok biskupa poznańskiego – przy wielu ważnych wydarzeniach, m.in. uczestniczył w uroczystościach zaślubin Bony Sforzy z królem Zygmuntem I Starym w marcu 1518 roku, spisując jako notariusz publiczny kontrakt małżeński pary królewskiej. Wśród wielu wydarzeń w których uczestniczył warto jeszcze wspomnieć, że 1520 roku w Toruniu spisywał umowę przedślubną palatyna węgierskiego Stefana Batorego ze starszą córką księżnej Anny – Zofią.

W ostatnich miesiącach rządów swego protegowanego – biskupa poznańskiego Jana Lubrańskiego – Stanisław ze Strzelec został 22 kwietnia 1520 roku mianowany oficjałem warszawskim i funkcję tę pełnił do 1532 roku. Po śmierci swojego protektora na terenie archidiakonatu warszawskiego pełnił funkcję sede vacante do czasu wyboru na stanowisko Andrzeja Krzyckiego. W 1525 roku na sejmie mazowieckim w Warsza­wie podpisał dekret księcia Janusza III wymierzony przeciwko zwolennikom Marcina Lutra. Dzięki protekcji biskupów: Krzyckiego i Tomickiego został włączony do grona prałatów katedralnych i objął w 1528 roku po Piotrze Gamracie scholasterię płocką. Pod koniec życia uczestniczył w dwóch ważnych wydarzeniach: 10 maja 1529 roku w synodzie diecezjalnym w Poznaniu i w dniach 5–9 marca 1531 roku w sejmie mazowieckim w Warszawie. W tym ostatnim miejscu uchwalone zostały statuty Prażmowskiego. Zmarł w Warszawie między 22 kwietnia a 24 września 1532 roku. Pochowa­no go zgodnie z życzeniem w kolegiacie św. Jana Chrzciciela w Warszawie i wystawiono mu nagrobek z podobizną, który możemy podziwiać do dzisiejszego dnia. Ten ostatni został częściowo zniszczony w czasie powstania warszawskiego w 1944 roku, lecz odrestaurowano go w 1968 roku.

Nieznany ciągle z imienia proboszcz sochaczewski w miejscowym kościele parafialnym 24 marca 1539 roku był świadkiem przyjęcia sakry biskupiej przez poznańskiego biskupa Stanisława z Oleśnicy i Pińczowa (Stanisława Oleśnickiego), bratanka prymasa Polski Zbigniewa Oleśnickiego. W uroczystościach uczestniczyli biskup płocki Jakub Buczacki oraz biskupi sufragani – poznański Adrian Żakowski i płocki Mikołaj Broliński. Oleśnicki nie długo jednak kierował diecezją, wyczerpany febrą, zmarł 27 kwietnia 1539 roku. Uposażenie kościoła parafialnego w XVI wieku było spore. Obejmowało ono: półtora łanu roli z 5 osiadłymi zagrodnikami, łąki, las, zarośla, sadzawki i dziesięciny płacone przez cały szereg pobliskich miejscowości: Czerwonka, Giżyce, Skotniki, Piaseczna, Duranów, Bielicze, Sielice, Kawenczyn, Jeżówka, Szczytno, Mostki, Żuków, Trojanów, Kąty, Żdziarów, Lubiejow, Chodakowo, Drozdy i Żabokliki.

Proboszczowie sochaczewscy przebywali również na dworach królewskich. Ks. Maciej z Mąkolina (proboszcz sochaczewski w latach 1540–1563), później zwany Kalecki, herbu Kotwicz pełnił funkcję sekretarza królowej Bony, żony króla Zygmunta I Starego, a następnie sekretarza króla Zygmunta II Augusta. Urodził się około 1498 roku. Był synem Stanisława, wójta we wsi Mąkolino (w ziemi wyszogrodzkiej), należącej do biskupstwa płockiego, oraz Anny z Kośnińskich. Znamy z imienia jego braci - Filipa, kanonika pułtuskiego, Jana, Mikołaja, wójta knyszyńskiego, Zygmunta i Pawła z Mąkolina, który pełnił funkcję opata płockiego. Maciej prawdopodobnie otrzymał wyższe wykształcenie, gdyż jego tablica nagrobna głosiła, że był mężem szczególnej nauki. Podobnie jak jego dwaj bracia – Filip i Paweł – obrał drogę kariery duchownej. Prawdopodobnie rozpoczął karierę jeszcze na dworze ostatnich książąt mazowieckich. Jest też rzeczą prawdopodobną, iż podobnie jak bracia korzystał w tym względzie z protekcji Andrzeja Krzyckiego. O związkach łączących rodzinę z ówczesnym biskupem płockim świadczy m.in. przeprowadzone na sejmie w Piotrkowie 25 stycznia 1533 roku nobilitacja i przyjęcie przez Krzyckiego do herbu Kotwicz Stanisława z Mąkolina i jego synów. Następnie Maciej wszedł w otoczenie królowej Bony, która wykorzystując niechęć mieszkańców Mazowsza do Korony, starała pozyskać ich dla siebie, zatrudniając wielu z nich na swych dworze, a także w zarządach dóbr w Koronie i Wielkim Księstwie Litewskim.  Około roku 1547, zostawszy sekretarzem króla Zygmunta II Augusta, stanął na czele oddziału łacińsko-polskiego w litewskiej kancelarii króla.

Wieloletnia służba i działalność Macieja była wysoko ceniona przez królową Bonę i jej syna Zygmunta II Augusta, skoro przekazali mu wiele dochodowych prebend tak w Koronie, jak i na Litwie. Przed 1531 rokiem objął kanonię sądecką, od 1533 roku kanonię kolegiaty św. Michała na Wawelu oraz altarię św. Trójcy w Mejszagole, w 1534 roku plebanię w Kalinówce, w 1537 roku objął altarię św. Doroty w katedrze krakowskiej, do 1540 roku zawiadywał plebanią w Młodzieszynie, kanonią łęczycką, w latach 1540–1563 posiadał w zarządzie plebanię w Sochaczewie, w latach 1539–1557 kanonię kolegiaty św. Jerzego na Wawelu, przed rokiem 1544 (do 1576) objął plebanię w Nurze i Makowie, kanonię pułtuską, kanonię wileńską, przed rokiem 1548 prepozyturę trocką, w latach 1557–1560 kanonię płocką, w latach 1560–1576 kantorstwo płockie. Część z nich zachował do końca życia. Przed rokiem 1533 nabył z bratem Pawłem majętność Kaleczyce w powiecie lidzkim w Wielkim Księstwie Litewskim, od której przybrał z rodziną nazwisko Kalecki. Na starość Maciej wrócił na Mazowsze, osiadł w Pułtusku i zajął się gospodarką w swych mazowieckich prebendach. W 1568 roku z bratem Pawłem wystawił rodzicom nagrobek z piaskowca w katedrze płockiej. Zmarł w wieku 78 lat, 30 grudnia 1576 roku. Został pochowany w kolegiacie w Pułtusku, w której wystawiono mu nagrobek.

Ks. Franciszek Vasscimbanus (proboszcz sochaczewski wzmiankowany w roku 1563) piastował funkcję nadwornego lekarza króla Zygmunta II Augusta. O jego następcach ks. Jakubie Zaborowskim (proboszcz sochaczewski wzmiankowany w latach 1563 i 1564), ks. Kacprze Piotrowskim (proboszcz sochaczewski wzmiankowany w roku 1564), ks. Franciszku Cybulskim (proboszcz sochaczewski wzmiankowany w latach 1566–1572) niewiele wiemy. Ks. Franciszek Krupka (proboszcz sochaczewski od 1572 roku) na krótko został sekretarzem króla Zygmunta II Augusta. Wreszcie ks. Walentyn Szomański (proboszcz sochaczewski wzmiankowany w latach 1579–1617) pełnił również funkcję proboszcza kościoła parafialnego Matki Boskiej i Wszystkich Świętych w Trąbkach. W 1603 roku przyjmował w Sochaczewie biskupa poznańskiego Wawrzyńca Goślickiego. W czasie kanonicznej wizytacji poznańskiego hierarchy kościelnego został sporządzony obszerny opis parafii sochaczewskiej, na którego fragmentach opierali się późniejsi autorzy piszący o dziejach sochaczewskiej parafii, jak choćby pisarz religijny Józef Łukaszewicz autor książki wydanej w 2. połowie XIX wieku, a noszącej tytuł „Krótki opis historyczny kościołów parochialnych, kościółków, kaplic, klasztorów, szkółek parochialnych, szpitali i innych zakładów dobroczynnych w dawnej dyecezyi poznańskiej”.

Zachowany do dnia dzisiejszego w jednym z kościelnych archiwów obszerny 9 stronicowy oryginał protokołu wizytacyjnego jest bardzo ważnym źródłem do poznania historii kościoła parafialnego w Sochaczewie. Sekretarz biskupa Goślickiego opisał szczegółowo zarówno stan aktualny parafii, jak i udostępnioną mu historię. Kościół, który ujrzał poznański hierarcha zbudowany był w stylu gotyckim i miał trzy wejścia (od zachodu, północy i południa). Do jego murów przylegały z zewnątrz cztery kaplice z ołtarzami. Te ostatnie znajdowały się pod opieką miejscowych cechów, których członkowie byli obowiązani do troszczenia się o oświetlenie ołtarzy i brania udziału w procesjach. Najstarszą kaplicę w kościele parafialnym tzw. królewską pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny ufundowali prawdopodobnie jeszcze książęta mazowieccy. Drugą kaplicę, której wezwania, jak i następnej nie znamy, zwaną Niemierzyńskich, ufundowali na początku XVI wieku Paweł Niemierza ze Strzyżewa i jego żona Barbara ze Świdny. Oboje przeznaczyli na jej uposażenie 600 kop, lokowanych na ich dobrach w Topołowie. Trzecia kaplica, którą opiekowali się sukiennicy, miała niewielkie uposażenie w wysokości 40 grzywien. Wreszcie czwarta kaplica, Postrzygaczy, nosiła wezwanie św. Anny. Na utrzymanie tej kaplicy postrzygacz sochaczewski Stanisław Nagorka, przeznaczył 20 kop i ogród. Oprócz kaplic były w tym kościele ołtarze, którymi opiekowały się poszczególne bractwa rzemieślnicze: szewskie, krawieckie, kowalskie.

Z kolei fundatorami innych ołtarzy były znane sochaczewskie rodziny szlacheckie: Plichtowie i Tarłowie. W pobliżu świątyni wznosiła się okazała dzwonnica, zaś wokół stały drewniana plebania oraz zabudowania, w których mieszkali altarzyści (kapłani ołtarzy) i mansjonarze. W pobliżu znajdowała się również szkoła parafialna. Ta ostatnia w 1603 roku była jeszcze nie wykończona po ostatnim pożarze, uczęszczali jednak do niej chłopcy. Niezwykle cenny jest również obszerny opis kaplicy (w XIX i XX wiecznej literaturze przedmiotu określanej również kościołem) pod wezwaniem Świętego Ducha [Pełny łaciński tekst dokumentu, jak i jego tłumaczenie na język polski ukaże się w przyszłości w książce autorstwa Bogusława Kwiatkowskiego, „Dzieje Sochaczewa”, t. 3: W okresie I Rzeczypospolitej (1476–1793), a jeszcze później na stronie internetowej]. Za duszpasterzowania ks. Walentego Szomańskiego (1579) obszar parafii sochaczewskiej był bardzo rozległy i obejmował – po wyłączeniu w poprzednich wiekach skrajnych miejscowości i stworzeniu z nich nowych parafii – 25 miejscowości. Do parafii sochaczewskiej należała w tym czasie także niewielka kaplica we wsi Mikołajew. Nosiła ona wezwanie Świętej Trójcy. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi z roku 1603, kiedy to biskup poznański Wawrzyniec Goślicki, wizytując parafię sochaczewską, przybył do Mikołajewa.

kosciol_sw_marii_magdaleny.jpg

Kościół św. Marii Magdaleny i były klasztor dominikanek. Pocztówka z początku XX wieku. Fot. Zbiory prywatne ks. Tadeusza Kraszewskiego.

W okresie „rządów” ks. Walentego Szomańskiego w 1606 roku rodzona siostra starosty sochaczewskiego Stanisława Radziejowskiego Rozalia Radziejowska, wówczas profeska – zakonnica po ślubach wieczystych – klasztoru ojców dominikanów w Piotrkowie, korzystając ze wsparcia brata, pozyskała z ofiar place pod zabudowania klasztorne. W 1609 roku znajdujemy wzmiankę, że sejm koronny w Warszawie podjął uchwałę, udzielającą zakupionym już placom zwolnienie od wszelkich podatków”. Rok 1609 uznawany był powszechnie przez długi okres czasu za przyjęcie klauzury przez sochaczewskie dominikanki. W 1611 roku staraniem starosty, wraz z zakupionymi placami zatwierdzono również fundację wystawionego już klasztoru z kościołem pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa Męczennika. Siostry zakonne 8 maja 1612 roku zostały uroczyście wprowadzone do swej nowej siedziby w Sochaczewie. Sejm koronny w Warszawie 19 lutego 1613 roku pozwolił zakonnicom kupić kolejne domy i obszary ziemi w pobliżu klasztoru i obiecał również uwolnić je od wszelkich podatków. Przywilej ten rozszerzono w 1616 roku na nowe place, gdyż sejm koronny w Warszawie 26 kwietnia 1616 roku pozwolił zakupić kolejny większy plac przy klasztorze i uwolnić go od podatków. Z 1616 roku posiadamy wzmiankę w lustracji województwa rawskiego, że sochaczewskie dominikanki zakupiły 3 włóki roli we wsi Kaski. [Więcej informacji o powstaniu klasztoru dominikanek w Sochaczewie znajdzie Czytelnik w książce ks. Stanisława Chodyńskiego, „Klasztor Panien Dominikanek w Piotrkowie. Z kroniki klasztornej”, Włocławek 1914].{multithumb popup_type=lightbox blog_mode=popup thumb_width=200 thumb_height=300}

kamien_z_tablica_upamietniajaca_kosciol.jpg

Kamień z tablicą upamiętniającą kościół i klasztor dominikanek. Fot. Bogusław Kwiatkowski.

Kolejni proboszczowie, których imienia ciągle nie znamy, często musieli radzić sobie z pożarami świątyni parafialnej. Sochaczew padł ofiarą wielkiego pożaru już 25 września 1618 roku, według „Lustracji województwa rawskiego” zniszczył on niemal połowę miasta. Straty, jakie ponieśli mieszkańcy wskutek działania złowrogiego żywiołu, musiały być znaczne, skoro król Zygmunt III Waza w miesiąc później, 29 października 1618 roku, zwolnił ich od płacenia podatków na okres 4 lat. Ogień nie ominął i świątyni parafialnej, która doszczętnie spłonęła. Odbudowano ją jednak szybko w znacznie trwalszym materiale niż drewno. Tym razem do wzniesienia murów wykorzystano również kamień i cegłę. Król Jan II Kazimierz w roku 1650 przeznaczył nawet na ten cel dochody ze wsi Komorowo. Spośród XVII wiecznych proboszczów sochaczewskich zachowane źródła pisane wymieniają m.in. ks. Wawrzyńca Gnoskoskiego (1628), ks. Pawła Rayeki (1640), ks. Piotra Cybulskiego (1663, 1666), ks. Sanockiego (przed 1675), przybyłego z Francji ks. Klaudiusza Quane (1675), wreszcie ks. Grzegorza Siekierskiego (po 1675?). Ostatni znani nam ze źródeł pisanych proboszczowie sochaczewscy z okresu I Rzeczypospolitej zostawali z czasem biskupami. Ks. Mikołaj Dembowski (proboszcz sochaczewski w latach 1730–1735), w latach 1742–1757 jako biskup zarządzał diecezją kamieniecką, w 1757 roku król August III mianował go arcybiskupem lwowskim. Nowej diecezji Dembowski nie zdążył objąć, zmarł w listopadzie 1757 roku.

Mikołaj Dembowski herbu Jelita urodził się w 1680 roku jako syn Flo­riana, sędziego ziemskiego płockiego i Ewy z Ciechanowieckich. Już w bardzo młodym wieku pełnił funkcję sekretarza kró­lewskiego oraz kanonika warszawskiego i płockiego. Dnia 19 czerwca 1728 roku objął stanowisko proboszcza w Bielsku, a 7 września 1730 roku w So­chaczewie. W czerwcu 1731 roku został kanonikiem krakowskim, a później scholastykiem łęczyckim. Na sejmiku przedkonwokacyjnym płockim w lu­tym 1733 roku monstrancją uciszał gniew i sprzeciw szlachty wobec rzą­dów saskich. Zwycięstwo Augusta III i objęcie przez niego tronu polskiego otworzyło mu możliwości dalszego awansu. Szybko ustąpił z probostwa sochaczewskiego, które przekazał bratu Antoniemu i z scholasterii łęczyckiej, którą objął Kajetan Ignacy Sołtyk, późniejszy biskup krakowski. Dembowski szybko chwytał inne zaszczyty. Został pisarzem wielkim koronnym. Sięgnął też po biskupstwo chełmskie, wreszcie wystarał się w Dreźnie nominację na biskupa kamienieckiego (l września 1741) z zachowaniem probostwa miechowickiego. Sakrę biskupią przyjął 7 października 1742 roku, a ingres odbył 29 czerwca 1743 roku. Dbał o ubogą diecezję, o podniesienie poziomu intelektualnego duchowieństwa, karność kościelną i rozwój budownictwa sakralnego. W tym celu założył w Kamieńcu Podolskim seminarium duchowne oraz odrestaurował katedrę. Od 1757 roku zarządzał też archidiecezją lwowską z nominacji króla Augusta III. Targował się jeszcze o zatrzymanie Miecho­wa i o wysokość opłat od bulli papieskiej, ale zanim otrzymał sakrę, zmarł nagle w Czernokozińcach 9 listopada 1757 roku.

Kiedy ks. Mikołaj Dembowski zrezygnował z funkcji proboszcza w Sochaczewie, przekazał je swemu starszemu bratu ks. Antoniemu Sebastianowi Dembowskiemu (proboszcz sochaczewski w latach 1735-1737), który w latach 1737–1752 pełnił obowiązki biskupa płockiego, a później kujawsko-pomorskiego. Dembowski urodził się w Zambrowie na Podlasiu 2 lu­tego 1682 roku. Religijni rodzice posłali go najpierw do szkoły jezuickiej w Pułtusku, a potem do Warszawy. Po ukończeniu nauki rozpoczął pracę w administracji państwowej, najpierw w kancelarii ziemskiej w Czersku, potem na dworze kanclerza wielkiego koronnego i biskupa warmińskie­go Andrzeja Chryzostoma Załuskiego. W kwietniu 1713 roku Dembowski otrzymał posadę sekretarza poselstwa przy biskupie inflanckim Krzysztofie Szembeku jadącym do Wiednia. Stąd udał się w podróż do Włoch i Francji. Do Paryża dotarł na pogrzeb króla Ludwika XIV (wrze­sień 1715). Za radą biskupa Szembeka w 1725 roku czterdziestodwuletni Mikołaj ożenił się z czternastoletnią Salomeą Rupniewską. Niedługo jed­nak danym mu było cieszyć się „aniołem rady, stróżem sumienia swego”, gdyż 3 października 1729 roku ku rozpaczy męża Salomea w czasie połogu umarła, osierocając dwóch synów i córkę. Śmierć ukochanej żony wywołała tak ogromny wstrząs psychiczny, że postanowił już nigdy się nie żenić. W czasie ostrej walki o tron polski nastąpił przełom w duszy Dembowskiego. Wkrótce po śmierci ojca przywdział sutannę, przyjął święcenia kapłańskie, a także przejął od młodszego brata probostwo sochaczewskie, które opuścił w 1737 roku. Jeszcze tego samego roku, 22 czerwca, został wyświęcony na biskupa płockiego. Odtąd dzielił swój czas między diecezję i rezydencję królewską. Oprócz działalności politycznej, wiele czasu poświęcał na pisanie. „Recta Dioecesis Plocensis ratio” (1739) i „Godzinki męki P. N. Jezusa Chrystu­sa" (1745) to najważniejsze jego dzieła literackie o treści religijnej. Życie zakończył nagle 22 września 1763 roku w Bętkowie pod Wolbromiem. Pochowany został w katedrze włocławskiej w kaplicy Najświętszego Sakramentu.

Ks. Andrzej Gawroński (proboszcz sochaczewski w latach 1781–1784) osiągnął godność biskupa krakowskiego i sprawował ją w latach 1804–1813. Urodził się we wsi Lubienie, w dawnym powiecie wi­ślickim 30 listopada 1740 roku. Do kolegium jezuickiego uczęszczał w San­domierzu. W 1756 roku wstąpił do zakonu jezuitów w Krakowie, gdzie odbył nowicjat i studiował przez rok retorykę. Studiował także filozofię, matematy­kę, astronomię oraz teologię w Kaliszu, Poznaniu, Wiedniu i Rzymie. Po przy­jęciu święceń kapłańskich powrócił do Polski i przybył do Poznania, gdzie wykładał w tamtejszych szkołach matematykę oraz astronomię. Następnie w Akademii Krakowskiej zdobył tytuł doktora filozofii i magistra nauk wy­zwolonych. Po kasacie zakonu jezuitów w 1773 roku znalazł się bez środków do życia. Trwało to jednak krótko, ponieważ szybko znalazł pracę na dworze wojewody podlaskiego Józefa Ossolińskiego. W latach 1771–1773 był profesorem matematyki i kierownikiem obserwatorium astronomicznego w Poznaniu. Jesienią 1777 roku król Stani­sław August Poniatowski umieścił go na swoim dworze i powierzył obowiąz­ki lektora, bibliotekarza i astronoma królewskiego. Ks. Gawroński brał udział również w pracach Towarzystwa Ksiąg Elementarnych, działającego w ramach Komisji Edukacji Narodowej. Współpracował przy opracowaniu nowych programów szkolnych. W latach 1779–1782 przełożył z języka francuskiego i przystosował do szkół Komisji Edukacji Narodowej podręczniki matematyki, stając się tym samym jednym z twórców polskiej terminologii matematycznej. Sporządził plan zaopatrzenia szkół w przyrzą­dy miernicze polskiej produkcji, opracował podręcznik dla szkół parafialnych i tablice logarytmicze, a także wydawał opinie o książkach opracowanych przez innych autorów.

W czasie obrad Sejmu Wielkiego był doradcą w spra­wach kościelnych, które miano określić w Konstytucji 3 Maja. W 1779 roku król Stanisław August Poniatowski nadał mu kanonię krakowską, a w dwa lata później probostwo sochaczewskie, którym administrował do roku 1784. Prawdopodobnie za jego „rządów” w Sochaczewie został zamknięty kościół Świętego Ducha. Był to obiekt drewniany, do którego z czasem dobudowano murowaną zakrystię. Fundusze tego kościoła zostały przekazane parafii. Podobny los spotkał funkcjonujący przy kościele najstarszy sochaczewski szpital i cmentarz. Po śmierci biskupa krakowskiego Feliksa Turskiego cesarz austriacki Franciszek I 30 sierpnia 1803 roku mianował Andrzeja Gawrońskiego nowym biskupem krakowskim, nominację tą zatwierdził papież Pius VII 24 września 1804 roku. Biskupstwo krakowskie Gawroński objął 5 maja 1805 roku, a po włączeniu Krakowa do Księstwa Warszawskiego w 1809 roku został senatorem. Za jego rządów diecezja podporządkowana została metropolii lwowskiej. Zmarł w Krakowie 7 kwietnia 1813 roku, gdzie też został pochowany w katedrze wawelskiej.