Aby wyświetlić tę zawartość zainstaluj lub zaktualizuj odtwarzacz Flash Player.

Sylwester Szymański, Aleksander Grzegorz Turczyk, Sto lat w służbie zdrowiu. Szpital Św. Józefa w Sochaczewie (1903–2003), Sochaczew 2004

Szpital_sw_Jozefa_w_SochaczewieOd początków istnienia państwa polskiego szeroko pojęta opieka społecz­na, w tym również opieka medyczna, była pozostawiona inicjatywie du­chowieństwa i osób prywatnych. W czasach zaborów, w Królestwie Polskim szpitale i zakłady dobroczynne nie były subwencjonowane przez władze, skut­kiem czego – mimo licznych zapisów i legatów ludzi zamożnych i filantropów – ich kondycja finansowa z reguły była zła. {nomultithumb}

Warunki polityczne dodatkowo po­garszały sytuację. Liczba ludności wciąż rosła i wyraźnie brakowało miejsc do leczenia, lecz jeszcze w II poł. XIX w. Sochaczew nie miał swojego szpitala. W Guberni War­szawskiej funkcjonowało wówczas 76 szpitali, z tego 10 w Warszawie. Sochaczewianie leczyli się wówczas głównie w Szpitalu Św. Tadeusza w Łowiczu. Dopiero widmo epidemii cholery, która wybuchła w 1884 r. na wschodzie i zbliżała się do granic Polski, spowodowało pobudzenie inicjatyw sprzyjających budowie nowych placówek medycznych (…). Ówczesny Naczelnik Powiatu Sochaczewskiego - Michał Pisiemskij wraz z przedstawicielami wsi i miasta w obliczu zbliżającej się zarazy uznali za ko­nieczne zbudowanie ambulatorium. Burmistrz Miasta Ezechiel Filipowicz obie­cał plac na budowę i zasiłek pieniężny z kasy miejskiej, rozpoczęto więc akcje charytatywne i zbiórkę pieniędzy. Powstała Powiatowa Rada Opiekuńcza Dobroczynności Publicznej, opracowano plany i projekty ambulatorium, a od zie­mian i przemysłowców zebrano łącznie 2.644 ruble. Nowopowstała Rada do­szła jednak do wniosku, że Sochaczewowi i jego okolicy potrzebny jest szpital, a nie ambulatorium, które obsługiwałoby głównie ludność miasta. Postanowio­no więc zaniechać budowy ambulatorium, a opracować projekt budowy szpita­la”, który został otwarty w 1903 roku. „(…) Setna rocznica otwarcia szpitala to moment szczególny i niepowtarzalna oka­zja, by poznać historię jego powstania i przywrócić dawnego patrona. Przede wszyst­kim jednak warto podtrzymać historyczną więź łączącą szpital, jaki znamy obecnie ze skromną lecznicą, która powstała 100 lat temu dzięki wytrwałości i poświęceniu ludzi dobrej woli, mieszkańców Powiatu Sochaczewskiego. Opracowanie, które trafia w Państwa ręce w tę szczególną rocznicę, powstało również dzięki zaangażowaniu wielu osób. Dzieli je wiek, wykonywany zawód, a nawet granice państw, jednak ich losy w jakiś sposób się splatają - dla jednych historia sochaczewskiego szpitala to przede wszystkim wspomnienie o Rodzicach, którzy tu pracowali i których najczęściej nie ma już wśród nas, dla innych to ich własny „kawał życia” lub po prostu ważny element historii tej ziemi. Nie jest to opra­cowanie kompletne, lecz jedynie zarys historii szpitala na tle ówczesnych wydarzeń. Praca nad zebraniem materiałów okazała się trudniejsza, niż można było przypusz­czać, gdyż wiele dokumentów już nie istnieje lub nie udało się ich odnaleźć, a i zainte­resowanie tutejszej społeczności było początkowo nikłe. Niekiedy dysponowaliśmy jedynie relacjami z rozmów ze świadkami wydarzeń, innym razem były to ich własne notatki lub zapiski skreślone przez najbliższych. Niestety upływający nieubłaganie czas zaciera w pamięci wspomnienia tamtych lat, a często chwile zbyt bolesne chowa w najgłębszych zakamarkach świadomości. Stąd też możliwe w tekście pewne fak­tograficzne nieścisłości. Wierzymy jednak, że książka ta stanie się inspiracją do dal­szych poszukiwań i w przyszłości - opracowania monografii sochaczewskiej lecznicy”. Książka ma charakter wybitnie popularno wspomnieniowy.

s. 198, oprawa twarda lakierowana, biało-czarne i kolorowe ilustracje {nomultithumb}