Aby wyświetlić tę zawartość zainstaluj lub zaktualizuj odtwarzacz Flash Player.

Kazimierz Racławski, Uśmiech przez łzy, Paprotnia 2004

Usmiech_przez_lzyWzruszające wspomnienia wojenne Kazimierza Racławskiego, który w wieku 5 lat – po śmierci ojca, przodownika Policji Państwowej – znalazł się w 1932 roku w Domu Dziecka Rodziny Policyjnej w Skolimowie, a następnie w Domu Dziecka Rodziny Policyjnej w Sochaczewie. {nomultithumb}

Tutaj ukończył szkołę powszechną. Po przeniesieniu przez Niemców Domu Dziecka do Szymanowa uczył się tam w Szkole Handlowej, a także na tajnych kompletach przerabiał program gimnazjum. Jednym z pomysłodawców usytuowania w Sochaczewie Domu Dziecka był Powiatowy Komendant Policji Wacław Kruziewicz. Do pomysłu przekonał właściciela majątku w Czerwonce Włodzimierza Ignacego Garbolewskiego, który przekazał na ten cel nieodpłatnie działkę budowlaną w alei Ziemowita. Uroczyste poświęcenie Domu Dziecka Rodziny Policyjnej w Sochaczewie nastąpiło 6 maja 1937 roku. Nowoczesne rozwiązania architektoniczne i staranne wykonawstwo budowlane sytuowało obiekt w Sochaczewie w czołówce tego rodzaju placówek w Polsce. W dużym stopniu należy to zawdzięczać żonie ówczesnego komendanta Głównego Policji Państwowej generała brygady Kordiana Zamorskiego i przewodniczącej Zarządu Naczelnego Stowarzyszenia Rodziny Policyjnej Leokadii Zamorskiej.

s. 240, oprawa twarda lakierowana, biało-czarne ilustracje {nomultithumb}